Mój pierwszy żakiet. Pierwszy kołnierz z rewersem, pierwsza wypustka (wszyta jako wykończenie w dół baskiny)...
Kolor granatowy, taki bardzo ciemny z dodatkami czerwonymi- celowo dobranymi w kierunku dopasowania do spódniczki ( w następnym poście żakiet ze spódniczką).
Żakiet z postu tutaj wraz ze zdjęciem modelu z szarych stron Burdy (bufki z żakietu z tego samego nr Burdy).
Tło: Dworek Olszewskich w Bełchatowie. |
Park przy Dworku Olszewskich |
Po lewej powinno być hasło z kampanii promującej Bełchatów "Daj się skusić" (ale kadr nie objął) |
Jakieś godło czy coś, musiały mnie zadowolić. |
Wypustka satynowa, a od środka czerrrrwona podszewka. |
Cieszę się, że podoba Wam się pomysł recenzji Burdy przez mężczyznę, postaram się aby kolejne były barwniejsze, a może da się zaangażować jakiegoś innego osobnika.
Pozdrawiam:]
Wow!!pięknie go uszyłaś!! Fajny kontrast z poodszewką i idealne guziki:D
OdpowiedzUsuńGuziki wypatrzyłam w necie inne, ale te w 99% spełniają moje wyobrażenie. Dziękuję:]
Usuńrewelacyjny i ta czerwien
OdpowiedzUsuńDziękuję:] wymarzone kolorki- no moje wymarzone. W końcu coś co mogę na okrągło nosić:]
UsuńMOnia, zakiet jest po prostu perfekcyjny, a do tego zabilas mnie jeszcze ta czerwoną seksi podszewką!!!
OdpowiedzUsuńdzieki, trochę cienka ta podszewka ale taka mocna, mam nadzieję, że podczas pierwszego prania mi się nie rozlezie.
Usuńo jaaaaaa!!!!!!!!!!!! ale czad. Przeczadowa , ja też taką chcę !!! No wiesz..mam milion rzeczy do skończenia a Ty mi nowe coś podrzucasz!!! Patrząc na zdjęcia zachwycam się, serio. I te rękawy - och, sama sobie zrobiłam takie więc nie kłąmię podoba mi się , czerwony uwielbiam więc znów mówię prawdę, takie guziki och piękne, a te psotliwe dziurki na guziki ochooo sama w ostatniej sukience zrobiłam kontrastowe więc totalnie mnie powaliłaś i jest tu w twoim żakiecie wszytko co chodzi mi ostatnio po głowie i ta baskinka - baskinki nie koniecznie mi się podobają - ale ta jest boska....ach ach przeszedł mnie dreszcz.
OdpowiedzUsuńja sobie własnie tak poskładałam co bym chciała w żakiecie, wypatrzyłam model co od dawna mi się podobał, u Ciebie go też widziałam z takiego fajnego materiału beżowego, więc poskłądałam, pocięłam, poczekałam na tkaninę, podszewkę no i taram. dziękuję, takie słodkosci z Twojej strony cieszy mnie przeogromnie
Usuńczyli Lola jak nie naciska "że mówi prawdę" to kłamie? ;)
UsuńNIE, do mnie ostatnio powtórzenia trafiają, no jakoś tak, bo się naoglądałam takich filmików, jak to do konkursów typu idol przychodzą i próbują śpiewać i sa przekonani że umieją śpiewac a tam Kuba mówi "za nic świecie, ryczysz jak kojot" (tak przykłądowo, bo konkretnych słów nie pamiętam), i ten delikwent mówi, że znajomi mu powtarzają jak on to łądnie nie śpiewa, i wiele osób mu tak i się zaczęłam zastanawiać, czy ja oby na pewno szyję, czy to co robię jest szyciem, czy mi sie tak wydaje i czy ktoś mi nie mówi, że ok jest tylko dlatego żeby mi przykro nie było
UsuńNie ..ja tam wale zawsze co mi w głowie siedzi...jakby mi ktoś powiedział, że wyglądam w czymś jak zepsuty pasztet tobym się nie obraziła tylko wdzięczna była i się przebrała coby dzieci na ulicy nie straszyć więc ja to samo stosuje do innych..najwyżej obrazisz się na mnie i do końca życia się do mnie nie odezwiesz...ja będę Cie przepraszać i zapewniać że ten pasztet to lekko zepsuty ...itp itd.. Na szczęście póki co nie widziałam u Ciebie żadnego pasztetu , nawet świeżego więc póki co prawda i tylko prawda z mojej strony :)
Usuńno i się chichram... nawet świeżego pasztetu Lola tutaj nie widziała :D
UsuńMonika... Ty szyjesz PIĘKNIE i nie piszę tego, aby ugłaskać Cię... ja naprawdę pozytywnie zazdroszczę talentu :)
LAMÓWKA - Mistrzostwo - jak na pierwszy żakiet i z 30 elementów bez podszewki...
OdpowiedzUsuńMoniko :))))
A stylizacja i białe spodnie i TOREBKA i R E W E L A C Y J N E butki...
Chciałabym Cie spotkać na ulicy i się za Tobą obejrzeć ♥
W to wliczona flizelina, bo nie lubię strasznie jej wycinać ani naprasowywać, a podszewka dotarła później. Dziękuję, tak się zastanawiałam co mi najbardziej pasuje do żakietu i jak na żagle to białe spodnie, na jakiś egzamin też w sam raz hehe. A wiesz, że to większy komplement niż jakby się facet obejrzał, bo facet to facet, idzie i sie nudzi, a kobiety jak idą to zawsze o czymś myślą i żeby zwrócić ich uwagę trzeba najlepiej zarabistej wystawy w sklepie.
UsuńDokładnie ..gapiłabym się na nią jak sroka w gnat. Super wygląda. A jeszcze te białe spodnie...ostatnio mam na ich punkcie fimla. Zapomniałam dodać to powyżej :)
UsuńWiemy wiemy Kochana Fanto!
UsuńMoniko, mam pytanie - czy nie powinnaś przodu i tyłu biorąc z burdy wykrój zbierać po centymetrze/dwóch - bo mam wrażenie, że masz dużo węższe, drobniejsze ramiona... To tak na marginesie, bo już przy zielonym płaszczu odniosłam wrażenie, że albo o rozmiar za duży, albo go trzeba dopasować :ten wykrój:
p.s. ja to na Burdę mam taki sposób, że kroję 38 - potem wycinam, bez "marginesów" tak jakby dokładnie tkanina jest odbiciem kartki z wykrojem, zszywam i leży jak ulał (przetestowałam już dawno i polecam) :)))
Też tak robiłam, ale nie w każdym miejscu można zebrać tyle samo, no ale np 34 albo nawet 36 nie w każdym wykroju w ogóle jest, u Czeremchy jest sposób na to, aby tam gdzie linie stopniowania odejmowac podobnie szerokość. Co do tych ramion to ja w ogóle za mało zebrałam, zrobiłąm duże zapasy na szew a jak zszywałam rękaw z tułowiem to tak uważałam że za mało poszło no i jeszcze rękawki są z tej samej Burdy ale z innego wykroju i żakiet ten z bufkami był 36, trochę poodejmowałam ale chyba nie do końca dobrze, może w ogóle żakiet do którego przyszywane sa takie rękawki inaczej ma podkrojone pachy...hmmm nie zwróciłam na to uwagi no i wyszły...szerokie:(
UsuńOj - przy bufkach to nie szkodzi - tylko ja dla "dobra sprawy" pisałam, a przecież tylko na fotkach oglądam - to też nie byłam pewna "jak oko widzi" :)))
UsuńA to jest żakiecik pierwszy! Inna sprawa, że zawsze lepiej "kijek mieć z czego pocieniować, niż go potem pogrubasić" :)))
Burda tak słabo te wymiary trzyma, i wiem, że im nowsze tym słabiej, dlatego się już ze mnie wszyscy śmieją, że ja na stare burdy MAM smak :) Bo z tego jakiegoś mojego doświadczania szyło mi się z tych starszych niebo lepiej! Ściskam, przecież oglądałabym się za Tobą na ulicy (nie zapominaj!!!) Idę wyżej, bo tam życzenia na piękne wiosny życia trzeba składać! :)*
Kochana, pamiętaj, że na ulicy się oglądam!!!
UsuńŻakiet, to ja powtórzę za resztą MISTRZOSTWO!!
OdpowiedzUsuńJak go zobaczyłam na FB, w sensie Ciebie w nim... to prawie spadłam z krzesła!
Kurczę... BAJKA!
tekst z posta "Jakieś godło czy coś, musiały mnie zadowolić" najbardziej mi się spodobał :D
Co do recenzji Burdy od strony Marsa, to spróbuję w zabawę wciągnąć swojego ;)
bo przed tymi jeszcze kupiłam dwa takie sobie, ale metalowe no i potem jak juz nalazłam coś tylko podobnego z daleka do kotwicy (tak mi się zdawało, ale tak moja wyobraźnia pewnie zadziałała bo ubzdurałam sobie kotwicę i już ją wszędzie widziałąm)to zakupiłam.
Usuńto jest normalnie szok!!!
OdpowiedzUsuńmnie zatkało totalnie,wielkie brawa!!
dziękuję:] bardzo bardzo
Usuńgenialny żakiet, jeśli tak wygląda Twój "pierwszy żakietowy raz" to co będzie z każdym kolejnym?! połączenie z białymi spodniami to strzał w dziesiątkę
OdpowiedzUsuńzachwycasz!!!
z tym pierwszym czekam do prania, bo wiadomo, uszyty jest, jak będzie tak wyglądał samo jak teraz to biorę się za następny, ale jakiś prościejszy, no i muszę obczaić jak z tą podszewką bo jak ją przypinałam i wywracałam to siadłam na podłodze i zaczęłam neicenzuralnie mamrotać i wyszło, ale jak to nie wiem, nie wiem czy bym to powtórzyła
UsuńRewelacyjnie wyszedł Ci ten żakiet Moniko!
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie !
Podziwiam i gratuluję!
Bardzo dziękuję. Pozdrawiam
UsuńWspaniały żakiet!! Absolutnie wspaniały i cudnie odszyty! Baskinka w połączeniu z czerwona wypustka wygląda rewelacyjnie! Ja bym nie podołała, jestem po wielkim wrażeniem!
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale jestem pewna Sus, że uszyłabyś żakiet o niebo lepiej ode mnie, świetnie szyjesz:]
UsuńBłąd proszę Pani - gdybym umiała to bym już dawno uszyła.
UsuńPrzepraszam, może źle moja odpowiedź zabrzmiała. Po prostu wychodzę z założenia że jak się chce to można niemalże wszystko, ale mi też ten żakiet do końca nie wyszedł ale będę próbować dalej.
UsuńŚliczny.
OdpowiedzUsuńMi to ciężko by poszło, żakiet na podszewce. Muszę chyba gdzies poszukać jak się szyję od a do z.
Na papavero jest o wszywaniu podszewki, troche z Burdy i wpisałam w google jak się wszywa kołnierz z rewersem bo to takie troche dziwne szycie.
UsuńNo jestem pod ogromnym wrażeniem, świetny żakiet :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, bardzo dziękuję:]
Usuńwow jestem pod wrażeniem :) marzy mi się taki żakiecik z baskinką nawet mam gdzieś tą burdę tylko zapału brak :)
OdpowiedzUsuńMnie przerażała ilośc kawałków, ale podzieliłam pracę, miałam każdego dnia coś tam zrobić, ale jakoś wyszło, że jak powycinałam to w sobotę uszyłam a w niedzielę wykańczałam. Jak już się zacznie to jakoś leci.
UsuńRE-we-la-cja!!!!!!!!!!!!!!!! Lamówka, podszewka, rękawy, kołnierz - mistrzostwo. I na dodatek wyglądasz w nim doskonale.
OdpowiedzUsuńKłaniam się nisko- dziękuję. To chyba słonko tak świeciło i nie wyszłam najgorzej, promienie słoneczka, ciepełko i od razu człowiek się uśmiecha:]
UsuńCzaderski, bardzo, ale to bardzo mi się podoba!!! I jaka precyzja, dbałość o szczegóły! Ukłony wielkie w Twoją stronę!
OdpowiedzUsuńJak się jej tak przyglądam to kilka rzeczy do poprawki widzę, ale pruć nie będę czyli nauczka na następne podejście będzię. Dziękuje:]
UsuńZgadzam się żakiet jest po prostu bajeczny. Jeśli to pierwszy taki żakiet to co będzie dalej???? Jestem pełna uznania i podziwu dla Ciebie kochana. Wielkie brawa po wielokroć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDalej...będą proste żakiety, bo na codzień bardzo lubię taka formę ubioru "cicha myszka". Tak to jest porywam się z motyką na słońce, ale tak mam i czasem wyjdzie, a często nie wychodzi. Dziękuję za miłe słowa i uznanie. Oprócz szarych myszek będą też szaleńcze pomysły...niebawem:] Pozdrawiam
UsuńFantastyczny ten żakiet! Ma klasę. Pozdrawiam i zapraszam na candy.
OdpowiedzUsuńDziękuję i za zaproszenie także:]
Usuńooch jest genialna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:]
Usuńwow piękny żakiet i widać że wykonany z precyzją, więc zadroszczę :) Granat i czerwień mmm marynarski (najlepszy) zestaw!
OdpowiedzUsuńTak mi własnie ostatnio przypadł do gustu i jeszcze biały:] Dziekuję:]
UsuńO! Widzę żakiet o którym mi pisałaś! Wyszedł świetnie. Urzekła mnie kolorystyka! Tym bardziej się cieszę, że zamówiłam tą burdę!
OdpowiedzUsuńTa Burda akurat jest szczególnie udana moim zdaniem, taki wykrój jak na ten żakiet chyba w innych nr sie nie powtórzył.
UsuńMoże napiszę tylko :
OdpowiedzUsuńOch!
Ach!
Piękny żakiet. wykończenie pierwsza klasa :)
pełen profesjonalizm:)
OdpowiedzUsuńzachwycam się....
Łał! Rewelacyjny ten żakiet!
OdpowiedzUsuń