poniedziałek, 29 kwietnia 2013

III ZLOT EKRAWIECTWO.NET W STRIMA ATELIER W ŁODZI

III Zlot ekrawiectwo.net w Strima Atelier w Łodzi
27-28.04.2013 r.

Myślami jestem jeszcze na zlocie:] Tak to jest jak jest strasznie fajnie, mało czasu (dwa dni) i niepowtarzalni, uśmiechnięci ludzie z pasją.
Pragnę podziękować wszystkim zlotowiczom za tą atmosferę i ekipie Strimy za poświęcony czas i wyrozumiałość:]
Gościli Nas u siebie: Andrzej, Gosia, Paweł i Bożenka. Wspaniali specjaliści w swoich dziedzinach. Dlatego polecam wszystkim odwiedzanie kawiarenki w Łodzi, zarówno wirtualnie jak i na miejscu przy Wodnej 25.

UCZESTNICY ZLOTU:
Stefa  wspaniała organizatorka
Kasia
Czeremcha
Artur
Dolores / Paula
Szklanka Anka
Mrau
Madzik
Polla
Beatris
Natalia
Yola
Impressivo
Milaczek
Mrowa
Aurin
Ja
i foto Michał

  DZIĘKUJE!!!!
dziękuję także Sus - założycielce forum http://ekrawiectwo.net która nie mogła przyjechać ale gdyby nie Ona to w ogóle żadnego zlotu by nie było oraz wszystkim stałym bywalcom, którzy chcieli przyjechać ale wiadomo jak to bywa....czasami się nie da....więc do zobaczenia na następnym zlocie:]

Zdjęcia w dużym skrócie:
Fot. Michał Pudzianowski
Nasza ekipa.

Burdy od Burdy:]



Czeremcha tłumaczy konstrukcję spódnicy z koła.

Aurin i Stefa majsterkują cosik.

Wycinamy swoje uszytki: (od lewej) Mrau, Ja i Gosia

Artur vel Niespodzianka i Ania vel Czeremcha...będzie zdjęcie w ramce...

Po lewej Paweł wiedzący chyba wszystko o naprawie i konstrukcji maszyn do szycia.

Pt. rozpakowujemy się

Czasopisma od Burdy oczywiście...prezent od wydawcy Burdy.
Strimowa ściana z Naszymi podpisami i dziewczyny Impressivo i Polla:]

Gdybym miała napisać co robiliśmy to....poszłabym jutro nad ranem spać ale w skrócie:
- uczyliśmy się prasować stacją parową;
- konstruowaliśmy spódnicę z koła dzięki Ani;
- szyliśmy bluzkę;
- haftowaliśmy;
- nawlekaliśmy koraliki;
- mogliśmy szyć na każdej maszynie;
- robiliśmy zakupy;
- zapisywaliśmy ścianę poświęconą naszemu forum w Strimie;
- filcowaliśmy;
- patchworkowaliśmy;
.......i gadaliśmy, rozmawialiśmy, dyskutowaliśmy....i każdy kto ile chciał:]
- ja dzięki Kasi uszyłam spodnie;
- Stefa uczyła robić żmijkę z koralików;
a to jest pewnie tylko część tego co widziałam lub robiłam...bo tyle się działo że trzeba by mieć oczy i uszy dookoła głowy żeby wszystko usłyszeć, zobaczyć i spamiętać.

DZIĘKUJĘ JESZCZE RAZ!!!!!
a czego nie napisałam to pewnie jeszcze dopiszę:]

BUZIOLE:*
MM

piątek, 26 kwietnia 2013

I znowu odkryte plecy...bluzka z ptactwem i spódnica do kompletu

O bluzce było już sporo tutaj ale pokazałam tylko z przodu...więc dziś jest i tył. Tył zapinany na haftki choć teraz tak myślę że jakiś krótki ekspresik może byłby lepszy.
Do kompletu spódnica z karczkiem bez wykroju, ot tak ile było tkaniny tyle zużyłam i ścineczki malsie zostały.

Tkanina bawełna z printem.

Pi bokach spódnica ma tzw. "rozporki" a na środku pod karczkiem dwie zakładki.

Kapelusz oczywiście opcjonalnie;)

Na klapki za wcześnie a pasowały by o niebo lepiej.

I..nauka latania:]

Bez nadmiernego rozpisywania się...robi się ciepło więc lekkie ubrania idą pod maszynę.

Nadszedł długo oczekiwany weekend zlotowy forum ekrawiectwo w Strimie w Łodzi. Nareszcie! To już trzeci zlot więc są i stałe bywalczynie i nowe kobietki więc relacja na początku przyszłego tygodnia murowana.

W sprzedaży ukazało się nowe czasopismo do szycia "Moda na szycie" czy jakoś tak za 9,9 zł. Przeglądałam ale nic nie wpadło mi w oko a nawet jeśli tak to wykrój pamiętam z Burdy więc nie zakupiłam ale może coś Wam przypadnie do gustu. Jak na razie pozostaję przy Burdzie..póki te czasopisma mi się w szafce mieszczą.

Pozdrawiam cieplutko
MM

niedziela, 21 kwietnia 2013

Wdzianko z ćwiekami

Witajcie, dzięki pięknej niedzieli udało się wyjść na fotogeniczny spacer. Może zbyt zielono jeszcze nie jest ale za to słonko, nawet ciepełko i te witaminy D przenikające przez skórę spowodowały nieodpartą chęć pokazania Wam co tam w zaciszu domostwa poszyłam.
Wdzianko z dzianiny i to takiej rzadkiej więc na wiosnę jak znalazł. Wykrój o którym pisałam już tu w tym poście  pochodzi z Burdy 8/2011; model 117. Super szybkie w uszyciu, wykrojeniu. Ramiona i ich okolice ozdobione ćwiekami dodały trochę pazura i mam nadzieję ożywiły ciut szarą całość.
Teraz czas na zdjęcia.
 Fot. Michał Pudzianowski




Zbliżenie na ćwieki.
Tu fotka z naszyjnikiem DIY z poprzedniego postu.

Może nie widać ale całość uszyta na overlocku i to fioletową nicią.

Dziękuję za uwagę.
Mam nadzieję, że było krótko ale treściwie. To nie jedyny uszytek sfotografowany tej niedzieli więc na tygodniu i jeszcze w przyszłym można spodziewać się spódniczki koronkowej, odkrycia prawdy o fioletowej bluzce bez plecków itd....

Pozdrawiam
MM

wtorek, 16 kwietnia 2013

Akcja: więcej męskich wykrojów w Burdzie!

Popieram w pełni Akcję. Choć jeszcze nic męskiego nie uszyłam to wykrojone mam i czeka do uszycia ale za bardzo nie ma w czym wybierać. Wykroje dla dzieci są, nawet ślubne są, są też wykroje dla puszystych pań a dla Panów? 
Ja wiem, że odzież męska w szafie zajmuje mniej miejsca ale/i choćby dlatego: szyjmy męskie ubrania!

Co można zrobić? Jak pomóc?
Akcja trwa do 31 maja 2013 r.

1.
Pokaż swoje poparcie i polub nas na Facebooku, a potem opowiedz o akcji swoim znajomym:https://www.facebook.com/Polska.szyje

2.
Podpisz naszą petycję online:
https://www.change.org/petitions/burda-style-de-we-want-more-sewing-patterns-for-men-in-burda

3.
Wyślij maila z prośbą o więcej męskich wykrojów do redakcji niemieckiej Burdy, która tworzy i zatwierdza wykroje do wszystkich edycji Burdy na świecie: burdastyle@burda.com
Przygotowaliśmy 3 wersje językowe petycji – po polsku, angielsku i niemiecku. W temacie wiadomości wpisz swoje imię i nazwisko (np Ola Kowalska – Petition) aby wiadomość nie trafiła do spamu.

4.
Jeśli prowadzisz bloga albo fanpage opublikuj na nim informację o akcji “Chcemy więcej męskich wykrojów w Burda PL”. Teksty petycji i banery akcji znajdziesz na Facebooku oraz na stronie: http://meskiewykroje.blogspot.com/




Działamy!


Pozdrawiam:]
MM i M

sobota, 13 kwietnia 2013

Efektowny naszyjnik - DIY

Czasami jest tak że zakładamy prostą bluzkę i spodnie a dodatkiem uzupełniającym to wszystko może być dość efektowny naszyjnik. Wykonanie takiej ozdoby jest proste a potrzebujemy tylko sznurka lnianego, koralików (mogą być kolorowe, różne) i jakiegoś zapięcia choć niekoniecznie...bo jeśli jest dość długi przełożymy go swobodnie przez głowę.
Zaletą naszyjnika jest to, że wystarczy proporcjonalnie niedużo koralików do stworzenia czegoś okazałego. Teraz rzut oka na moją wersję.


Najdłuższe koraliki sięgają talii

Pomiędzy koralikami porobione są supełki by się nie przesuwały.
To by było na tyle. Aha...sznurek lniany zakupić można w sklepie ogrodniczym, cena ok. 10 zł za szpulkę.

 Do dzieła! Życzę udanych kreatywnych pomysłów weekendowych:]

Pozdrawiam
MM

środa, 10 kwietnia 2013

Słonecznikowa sukienusia

Wzięło mnie na letnie wspomnienia. Nie tylko letnie. Zaczęłam się zastanawiać co kojarzy mi się ze słonecznikami? I wyszło mi w sumie niewiele bo: obraz van Gogha, pyszne ziarenka których nie lubię łuskać a w pewnym markecie kupuję całą paczuszkę już wyłuskanych i ciepło ale takie ciepełko ze słoneczkiem i samo słońce i pola słonecznikowe. To jest coś pięknego...takie pola pełne żółtych pociesznych główek. Dlatego powstała sukienusia kremowa z pomarańczowymi akcentami i słonecznikami guzikowymi. Malutka ta sukienusia bo na rozm. 82 ale mam nadzieję że przyszła właścicielka będzie fajnie w niej wyglądać:]
Oto ona:

Rękawki wykończone wypustką.

Górna część sukienki wykończona od środka podszewką z tego samego materiału z wierzch.

I taka kokarda przy kołnierzyku.

I cztery pocieszne główki słonecznikowe:]

I jeszcze raz wykończenie bo nawet strasznie krzywo nie wyszło.

I tak wygląda całość.
Podobno powracają do łask długaśne sukienki dla małych dziewczynek a że to cieniutka bawełenka długa może być i teraz tylko można na odpowiednią temperaturę czekać i znowu się naczekamy a tych cieplusich dni będzie jak na lekarstwo...oby nie. Będą trzy piękne słoneczne letnie miesiące...mam nadzieję.

Pozdrawiam:]
MM

sobota, 6 kwietnia 2013

...z krainy czarów. I o co chodzi z tym królikiem

Jak dla mnie to taka intensywność i mnogość kolorów to już są czary. Z potrzeby kolorów w tej szarości powstała dość odważna sukienka i stylizacja...proszę nie brać jej zbyt dosłownie. Czasem warto poszaleć, poczuć się ciut w innym świecie...jak Alicja w krainie czarów.

Chyba nie napiszę na jaką porę roku się nadaje...bo z porami roku bywa różnie.

Uwaga: otwarta torebka ale u mnie to normalka.

I tył, a raczej bok od tyłu ale widać o co chodzi.
I teraz czekam na odpowiednią temperaturę żeby w niej trochę pohasać. Model z Burdy 3/2013 model 111. Polecam. Fajnie się szyje, jak dla mnie trochę musiałam zebrać tkaniny z boków bo odstawały a przecież to dopasowana sukienka...przynajmniej góra.

Tłumaczenie tego królika: jak wiadomo ja się muszę specjalnie na zdjęcia nastawić...psychicznie. I jeśli już to potrzebny jest rekwizyt bo nie wiem co z rękoma robić. Była torebka ale się nie układała tak jak powinna a królik był pod ręką i wcale nie o to chodzi by nie gonić króliczka a go złapać. Jestem za gonitwą. Za podążaniem za swoim króliczkiem.

Pozdrawiam


Pozdrawiam

czwartek, 4 kwietnia 2013

Po prostu maki, po prostu...guziki

Kolejne guziki z "serii" kawałek z czegoś. Był kawałek łąki a dziś kawałek letniego pola. Kiedyś tych maków było wiele więcej. Rosło zboże a w nim chabry i maki... lato pełną parą.

Zdjęcia robione w Święta więc symbolicznie borówka w tle.
Kawałek lata na garderobie jest bardzo zachęcające spoglądając na termometr i za okno.

Kolejny post będzie sukienkowy, fioletowy i wiosenny więc niebawem a zapewne w sobotę siądę i postaram się o bardziej treściwy, wyczerpujący i szyciowy post.

Pozdrawiam cieplutko:]