Witajcie,
w końcu zdobyłam trochę dzianin na koszulki (ich zawsze mało). Zaczęłam od bardzo prostego wykroju papavero z reglanowym rękawem. Pierwsza koszulka obrzucona i podszyta bez podłożeń i lamówek. Następnym razem będzie już z lamówką przynajmniej w obszarach dekoltu (bo się ciut odwija) a na dole zlikwiduję to zaokrąglenie i podwinę dwa razy albo przeszyję jak renderką (podwójna igła) jak tylko zdobędę tą podwójną igłę bo jedyna którą miałam się złamała.
Chętnie bym cos na niej zmalowała hmmmm może ważkę ... |
Przy szyciu tej koszulki z dość cienkiej dzianiny zauważyłam że maszyna (stebnówka) przepuszcza mi jak szyje szybciej (co jakiś dwudziesty raz) a jak wolniej to co jakiś 30-40 raz i nie mam zielonego pojęcia co się może dziać. Overlok jedzie jak szalony a stebnówka szaleje. Próbowałam już z naciągiem nici, gęstością ściegu ale może to wina nici ( u mnie te elastyczne nici nie pójdą), a może igły? Cóż, muszę dalej pokombinować bo dzianiny jeszcze mam a i mąż chciałby się na jakiś t-shirt załapać.
Pozdrawiam serdecznie
MM