piątek, 28 lutego 2014

Moro i kobieco

Moro to rozwiązanie idealne. Ma wiele zalet, m. in. funkcja maskująca (nawet w miejskiej dżungli), jak się upaćkamy to nie widać, jak się ugnieciemy to nawet temu wzorowi dodaje powagi i z moro można uszyć wszystko.
Dziś spódnica na pasku z prawie pół koła, kieszenie wszyte w szew. Ubranko w podróż, na spacer i piknik no i na wiele innych okazji. Ogranicza nas tylko .....wyobraźnia.

Dół jeszcze nie podszyty a to z racji przemyśleń- jaką długość zostawić.

Po obu stronach kieszonki w szwie, teraz uważam, że mogły być zamykane.
Tkanina o średniej grubości bawełna, delikatnie elastyczna. Szukałam długo bo najwięcej codury jest online, można nawet żorżetę moro znaleźć ale nie za grubą bawełnę i to jeszcze w taki typowo moro wzór nie jakiś naśladujący z latarką można po ciemku szukać. Net przeczesałam we wszystkie strony Poratowała mnie koleżanka, kupując w stacjonarnym sklepie. Dziękuję Ci Kasiu bardzo:]

Pozdrawiam
MM

niedziela, 23 lutego 2014

Co w marcowej Burdzie piszczy?

Co tam w Budzie piszczy? Tym razem nie oczyma faceta, bo coś czuje że nic by mu nie wpadło w oko.
Moim typem jest sukienka, zwiewna i kobieca. Bardzo przypadły mi do gustu te rękawy, no ja chyba takie lubię.
 

W lekcji krok po kroku są spodnie:


Z kieszeniami, rureczki, paseczek a spodni nigdy za wiele tym bardziej, że wiosna tuż tuz i przydadzą się jakieś kolorowe.

Sukienka we wzory z falbaną a nawet żabotem może być dobrym rozwiązaniem na nadchodzące ciepełko. Długi rękaw, luźna czyli funkcjonalna i wygodna i tylko od nas zależy czy będzie na co dzień czy na wyjście.
Źródło: burdastyle.de

Źródło: burdastyle.de
 Sukienka której wykonanie w Burdzie mi się kompletnie nie podoba ale jako model techniczny jest ok. Przykładowo góra z dzianiny a dół ze zwiewnego materiału, może szyfon i wyglądałaby o niebo lepiej. Jakoś nie przepadam za łączeniem dwóch różnych wzorów co na zdjęciu w miesięczniku wygląda okropnie.
Lekko przedłużając górę można podkoszulek wyczarować.

Źródło: burdastyle.de
Ten model spodni dresowych wygląda nieźle, nogawki można zostawić bez ściągaczy. Na wiosenne ćwiczenia w sam raz.

Piękne zdjęcia w Budzie nie zawsze idą w parze z świetnym modelem. Już chyba przyzwyczailiśmy się do za dużych swoich rozmiarów, no niby to 36 ale wygląda jak 40 hehe. Trzeba próbować i nawet papierowy wykrój przykładać do siebie bo w dużych różnicach już będzie widać.
W tym numerze może rewelacji nie ma ale może użycie ciekawej tkaniny nada inny wymiar tym modelom. 
Do dzieła! Zabieram się za szycie:)

Pozdrawiam
MM

wtorek, 11 lutego 2014

Meduza z królika i turecka trawa

Kto by pomyślał jeszcze pół roku temu, że wciągnie mnie dzierganie. Wycisza, uspokaja, skupia no prawie jak medytacja.

Zieleń dzięki pięknemu wzorowi wyjaśnionemu tutaj. Na szydełko ale świetnie się dzierga i efektownie wygląda. Będzie wiosenny komin jak nic. 

Mimoza- akryl
 Dzięki Intensywnie Kreatywniej i jej lekcjom jestem po połowie robienia chusty. Z samym schematem nie brałaby się za to w ogóle ale dzięki Niej wszystko jest jasne.
Meduzka na razie tak wygląda a dlaczego z królika? W składzie wypisane jest angora a angora to królik. To znaczy że mam włóczkę z królika (no w jakiejś części) ale szkoda mi tego królika strasznie. 
Czyli z ssaka mam rybkę:]

I w tym momencie 560 m się kończy i potrzebuję drugiego motka.
Pozdrawiam serdecznie
MM

poniedziałek, 3 lutego 2014

Kuszenie wiosny groszkami o smaku kiwi

Miałam batyst i sobie leżał sobie od lata a że latem to już za późno było na szycie czegoś na lato więc leżał i wołał do mnie z szafy: "No weź coś pomyśl, przecież tak nie będę leżał do lata" no a ja bardzo nie lubię takich dziwnych głosów z szafy i zrobiłam burze mózgu* (celowo użyta jest l.p.) i z Burdy 12/2013 model 115 wykroiłam i uszyłam i jestem gotowa na ciepły wieczorny spacer (temp. co najmniej 22 stop. C).

Skróciłam dół o 5 cm i wcale nie jest za krótki.

Tkanina prześwitująca więc na biust w sam raz były dwie kieszenie z przepisu.
Listewka guzików przodu jest kryta ale guziczki są takie same jak przy mankietach.

I tym sposobem jest znów coś szyciowego na blogu co wcale nie oznacza, że nie szyję. Szyję bo i tkaninę z Yska wykorzystałam i uszyłam pościel ale jak tu ją obfocić i pokazać...no trudno.

*burza mózgu przed szyciem objawia się wyjęciem wszystkich zasobów z wykrojami i przerzucanie ich tak długo aż nie znajdę czegoś co kiedyś mi się nie podobało a teraz podoba, czegoś co ledwie co pamiętam jak wyglądało ale szukam i zakładam strony, odkładam i przekładam i robię z porządku bałagan.

Pozdrawiam
MM