piątek, 2 listopada 2012

Brzoskwiniowa abstrakcja

Lato przeminęło, jesień powoli odchodzi a mnie się właśnie poczyniło taką lekką bluzkę. Zawsze można założyć ją "pod coś". Konstrukcja własna, tkanina: bardzo cienka mieszanka bawełniana, kolor: jak w tytule.

Przód.

Zbliżenie na pliski, przód.

Odszycia: dekolt.
 Dziś króciutko bo maszyna stygnie:] Pozdrawiam.

9 komentarzy:

  1. Monia, ale ja tez spogladam na letnie tkaniny i cos bede dzialac w tym kierunku! Jakos zima mnie nie nastraja szyciowo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Baaaardzo ciekawie wyglądają te zakładki:)
    Takie rzeczy przydają się przez cały rok! Pod marynarkę, sweterek, ja lubię takie zwiewne materiały łączyć z czymś "ciężkim", np. grubaśny sweter:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesująco to wygląda. Bardzo ciekawy wzór na tkaninie, kojarzy mi się z lodami brzoskwiniowo-karmelowymi :) Apetycznie. Moniś do tej bluzki to by pasowała ołówkowa spódniczka i jakiś fajny sweterek. Byłoby idealnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo optymistyczne kolory, w zimne i szare dni bardzo miło będzie wskoczyć w taką bluzeczkę. Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa bluzka. Ciekawe jak w niej wyglądasz. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. oj oj założysz i pokażesz?? co co?? bo strasznie ciekawie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolor bardzo optymistyczny. Ciekawy fason, szkoda, że nie mogę takich nosić.
    Ale na twojej filigranowej figurce będzie się pięknie prezentować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo w moim guście:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i każdą poświęconą sekundę