Lato przeminęło, jesień powoli odchodzi a mnie się właśnie poczyniło taką lekką bluzkę. Zawsze można założyć ją "pod coś". Konstrukcja własna, tkanina: bardzo cienka mieszanka bawełniana, kolor: jak w tytule.
Przód. |
Zbliżenie na pliski, przód. |
Odszycia: dekolt. |
Monia, ale ja tez spogladam na letnie tkaniny i cos bede dzialac w tym kierunku! Jakos zima mnie nie nastraja szyciowo.
OdpowiedzUsuńBaaaardzo ciekawie wyglądają te zakładki:)
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy przydają się przez cały rok! Pod marynarkę, sweterek, ja lubię takie zwiewne materiały łączyć z czymś "ciężkim", np. grubaśny sweter:)
Interesująco to wygląda. Bardzo ciekawy wzór na tkaninie, kojarzy mi się z lodami brzoskwiniowo-karmelowymi :) Apetycznie. Moniś do tej bluzki to by pasowała ołówkowa spódniczka i jakiś fajny sweterek. Byłoby idealnie!
OdpowiedzUsuńBardzo optymistyczne kolory, w zimne i szare dni bardzo miło będzie wskoczyć w taką bluzeczkę. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa bluzka. Ciekawe jak w niej wyglądasz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoj oj założysz i pokażesz?? co co?? bo strasznie ciekawie to wygląda.
OdpowiedzUsuńCiekawy krój i materiał :-)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo optymistyczny. Ciekawy fason, szkoda, że nie mogę takich nosić.
OdpowiedzUsuńAle na twojej filigranowej figurce będzie się pięknie prezentować :)
Bardzo w moim guście:)
OdpowiedzUsuń