Są łatwe w uszyciu, wygodne, lekkie i można je tak złożyć do transportu że pewnie zmieściły by się do kieszeni.
Zdjęcia na nodze i to kawałek bo jak ustawiłam je same to za bardzo kształtu nie miały.
2 x polarek |
I mały przedsmak sukienki. Malunek na pleckach a to nie jedyny malunek na tym uszytku.
Janielica. |
Nie wspominam o aktualnej pogodzie, ważne że za tydzień już marzec. Pogrążona w lekturze M. C. Beaton pozdrawiam i polecam.
Kapcie już wiosenne :) A sukienka na pewno będzie bardzo oryginalna.
OdpowiedzUsuńCiapki urocze , a sukienka będzie niepowtarzalna. Super.
OdpowiedzUsuńJakie papucie :) no ciekawe co to za sukienka z malunkami.
OdpowiedzUsuńJa też pozdrawiam cieplutko w oczekiwaniu na wiosnę, a w takich kapciach to na pewno szybko się doczekasz. Świetne!
OdpowiedzUsuńSukienką mnie zaintygowałaś, a kapcie z kokardkami są przeurocze:))
OdpowiedzUsuńTe kapciuszki idealnie sprawują się w długiej podróży!!! Miałam takie w autobusie jak jechałam do Włoch.Nie dość że stópki odpoczywają po całym dniu chodzenia to jeszcze nie spadają ze stópek!!!!
OdpowiedzUsuńPapucie słodkie!:)
OdpowiedzUsuńmega slodkie moze sobie takie na podroz uszyje bo sie w nastepnym tygodniu do Polski
OdpowiedzUsuńwybieram swietny pomysl
zielone kapciuchy są urocze :), a na sukienkę czekam z niecierpliwością
OdpowiedzUsuńa ja próbowałam kiedyś uszyć takie kapcie, ale mi nie wychodzą :(
OdpowiedzUsuńW tutorialach pokazane, żeby podszewkę i wierzch kroić z tego samego szablonu, po zeszyciu i odwinięciu mam za dużo podszewki i nie wygląda to dobrze na nogach.
Ty jakoś sobie dobrze z tym poradziłaś i wyglądają super :)
Może muszę też z polaru spróbować, bo próbowałam z dżinsu z bawełnianą podszewką ^^