piątek, 2 grudnia 2011

Sukienka biurowa "szara myszka"

Wisi sobie na wieszaku bo nie ma kto inny potrzymać aparatu i zrobić "cyk". Znaczy fotograf mi wyjechał:( Wytrzymacie wieszakowe dzieła do 10.12?
Sukienka jedna z pierwszych- buszując pomiędzy przywiezionymi materiałami z dawnych składów wygrzebałam "ją". Wiele można bu wymieniać co jest nie tak ale UWAGA szarej jeszcze nie mam:]



I siedzę sobie tak popijając soczek pomarańczowy bo mi zadek przyrósł do siedziska- bo dla mnie samej mi się  nie chce herbatki z cytrynką parzyć i myślę i uczę się na sesyję egzaminacyjną i próbuję wycisnąć coś czasu żeby coś poszyć i wykroić. Wykrojona jest żółta sukienka bez plecków i czekałam tylko na półstopkę do wszycia zamka, która nadeszłą dziś z wielkim bólem wyczekiwana w kolejce na poczcie z awizem.

Zastanawiałam się nad wzięciem udziału w konkursie Papavero "na uroczystą kolację"- miał być rysunek a ja raczej nie rysuję postaci bo można by uznać taki rysunek swój odręczny za pracę dziecka z przedszkola, oj wiele się naścierałam gumką aby wyszło coś ciutkę bardziej przypominającego strój i oto jedna z trzech wysłanych prac z którego samego wykonania nie jestem zadowolona bo wiele muszę się jeszcze nagumkować i nadrażnić żeby wyszło, ale chodziło raczej o pomysł który świtał mi od samego początku. Prace jak zawsze nadesłane chyba w ostatnim możliwym terminie.

I coś do poczytania "Trendy a bycie sobą" a przedsmak tego daje fragment Ch. C. Finna (uwielbiam ten wiersz w całości):

„Nie pozwól abym cię zwiódł
Niech nie zwiedzie cię moja twarz.
Noszę bowiem tysiąc masek – masek, których boję się zdjąć,
a żadna z nich nie jest mną.”

Pozdrawiam i życzę udanego weekendu:)

11 komentarzy:

  1. Świetny blog. Zapraszam do mnie po garść krawieckich inspiracji i do udziału w krawieckim konkursie organizowanym przez na Szyjemy po godzinach. Pozdrawiam.
    Ula

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładniusia ta sukieneczka. Lubię takie, są w moim guście. Obejrzałam Twoją wysłaną pracę. Ciekawa, no i ładnie szkicujesz:) Ładny ten fragment wiersza...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś wytrzymamy do 10.12;) Argument koloru, zawsze do mnie przemawia;D Sukienka jest prosta, a ja takie bardzo lubię:)Ciekawie wygląda dekolt!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda dobrze, a do 10.12 już niedaleko :)

    I cieszę się że podoba ci się kopertówka z mojej notki na blogu, dziękuję za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. @ ZŁOTY KRÓJ-WYKROJE KRAWIECKIE dziękuje, zajrzałam i jakiś pomysł do konkursu już mi kiełkuje:)
    @ B oj rysunek nie jest do końca taki jak chciałam ale postaram się popracować nad kreską.
    @ Sistu na ludziu na pewno ten dekolt wygląda bardziej na łódkowy ale to zobaczycie na zdjęciach. A kolorek chyba też mi się podoba choć mało mam takich szarawych rzeczy.
    @ zgadza się, oczekuje z niecierpliwością 10.12 a torebka na prawdę super- ja jak widać nie mam cierpliwości do torebek.
    Dziękuje za komentarze, miłe słowa i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja ostatnia notka jest świetna, piękny set w niej prezentujesz:) a w tym już chce Cię zobaczyc!!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładna sukienka, idealna do pracy :). Używałaś gotowego wykroju czy sama kroiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  8. Do 10 coraz bliżej, to wytrzymam, chociaż z trudem :) A sukienka jest bardzo fajna - nawet na wieszaku.

    OdpowiedzUsuń
  9. @ będą fotki ale dopiero po 10.12:)
    @ z gotowego wykroju z Burdy, niestety nie pamiętam który model bo sukienka szyta z rok temu ale na pewno jak mi wpadnie w oko to dopiszę (nie starsza niż z 2004 r).
    @ Intensywnie Kreatywna na wieszaku to nie to samo ale w styczniu planuję zakup manekina więc jak na delegacje fotografa będzie w sam raz.

    OdpowiedzUsuń
  10. Monik bardzo fajna sukienka - fason i kolor absolutnie moje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta sukienka jest świetna:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i każdą poświęconą sekundę