Sukienka jedna z pierwszych- buszując pomiędzy przywiezionymi materiałami z dawnych składów wygrzebałam "ją". Wiele można bu wymieniać co jest nie tak ale UWAGA szarej jeszcze nie mam:]
I siedzę sobie tak popijając soczek pomarańczowy bo mi zadek przyrósł do siedziska- bo dla mnie samej mi się nie chce herbatki z cytrynką parzyć i myślę i uczę się na sesyję egzaminacyjną i próbuję wycisnąć coś czasu żeby coś poszyć i wykroić. Wykrojona jest żółta sukienka bez plecków i czekałam tylko na półstopkę do wszycia zamka, która nadeszłą dziś z wielkim bólem wyczekiwana w kolejce na poczcie z awizem.
Zastanawiałam się nad wzięciem udziału w konkursie Papavero "na uroczystą kolację"- miał być rysunek a ja raczej nie rysuję postaci bo można by uznać taki rysunek swój odręczny za pracę dziecka z przedszkola, oj wiele się naścierałam gumką aby wyszło coś ciutkę bardziej przypominającego strój i oto jedna z trzech wysłanych prac z którego samego wykonania nie jestem zadowolona bo wiele muszę się jeszcze nagumkować i nadrażnić żeby wyszło, ale chodziło raczej o pomysł który świtał mi od samego początku. Prace jak zawsze nadesłane chyba w ostatnim możliwym terminie.
I coś do poczytania "Trendy a bycie sobą" a przedsmak tego daje fragment Ch. C. Finna (uwielbiam ten wiersz w całości):
„Nie pozwól abym cię zwiódł
Niech nie zwiedzie cię moja twarz.
Noszę bowiem tysiąc masek – masek, których boję się zdjąć,
a żadna z nich nie jest mną.”
Świetny blog. Zapraszam do mnie po garść krawieckich inspiracji i do udziału w krawieckim konkursie organizowanym przez na Szyjemy po godzinach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUla
Ładniusia ta sukieneczka. Lubię takie, są w moim guście. Obejrzałam Twoją wysłaną pracę. Ciekawa, no i ładnie szkicujesz:) Ładny ten fragment wiersza...
OdpowiedzUsuńJakoś wytrzymamy do 10.12;) Argument koloru, zawsze do mnie przemawia;D Sukienka jest prosta, a ja takie bardzo lubię:)Ciekawie wygląda dekolt!
OdpowiedzUsuńWygląda dobrze, a do 10.12 już niedaleko :)
OdpowiedzUsuńI cieszę się że podoba ci się kopertówka z mojej notki na blogu, dziękuję za miłe słowa :)
@ ZŁOTY KRÓJ-WYKROJE KRAWIECKIE dziękuje, zajrzałam i jakiś pomysł do konkursu już mi kiełkuje:)
OdpowiedzUsuń@ B oj rysunek nie jest do końca taki jak chciałam ale postaram się popracować nad kreską.
@ Sistu na ludziu na pewno ten dekolt wygląda bardziej na łódkowy ale to zobaczycie na zdjęciach. A kolorek chyba też mi się podoba choć mało mam takich szarawych rzeczy.
@ zgadza się, oczekuje z niecierpliwością 10.12 a torebka na prawdę super- ja jak widać nie mam cierpliwości do torebek.
Dziękuje za komentarze, miłe słowa i pozdrawiam:)
Twoja ostatnia notka jest świetna, piękny set w niej prezentujesz:) a w tym już chce Cię zobaczyc!!:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sukienka, idealna do pracy :). Używałaś gotowego wykroju czy sama kroiłaś?
OdpowiedzUsuńDo 10 coraz bliżej, to wytrzymam, chociaż z trudem :) A sukienka jest bardzo fajna - nawet na wieszaku.
OdpowiedzUsuń@ będą fotki ale dopiero po 10.12:)
OdpowiedzUsuń@ z gotowego wykroju z Burdy, niestety nie pamiętam który model bo sukienka szyta z rok temu ale na pewno jak mi wpadnie w oko to dopiszę (nie starsza niż z 2004 r).
@ Intensywnie Kreatywna na wieszaku to nie to samo ale w styczniu planuję zakup manekina więc jak na delegacje fotografa będzie w sam raz.
Monik bardzo fajna sukienka - fason i kolor absolutnie moje :)
OdpowiedzUsuńTa sukienka jest świetna:)
OdpowiedzUsuń