"Ludzie którzy lubią kolor żółty na ogół posiadają takie cechy jak towarzyskość, chęć przekazu wiadomości, komunikatywność, bystrość, otwartość.
W negatywnej odsłonie koloru żółtego należy zwrócić na to uwagę, iż często ubierają się w tą barwę osoby których komunikacja z innymi jest zakłócona. Niektórzy zwolennicy żółtego nie potrafią otwarcie mówić o swoich problemach lub mówią dużo i o wszystkim, tylko nie o sobie. Natomiast pozytywną stroną koloru żółtego jest to że doskonale sprawdza się w negocjacjach oraz jest dobrym kolorem do prowadzenia wykładów i zdawania egzaminów.
Kolor żółty stymuluje działania i poprawia nastrój, oraz zwiększa poczucie własnej wartości. Dzięki temu kolorowi ludzie czuja się pewniej i są pełniejsi optymizmu. Natomiast nadmiar barwy żółtej może wzmagać lęk i strach."
Z innego źródła:
" Oznacza najwyższe wartości i wiedzę. Niegdyś kolor żółty był barwą zamężnych kobiet i matek, miał wzbudzać do nich szacunek. Tak było w Siedmiogrodzie. Mężatki przez rok po ślubie nosiły żółte welony, w nich też były chowane zmarłe zamężne kobiety. Stopniowo kolor ten stał się symbolem zdrady, fałszu, bezwstydu (ladacznice), wrogości (Żydzi). Odcień cytrynowożółty symbolizuje nienawiść i zdradę. Judasz przedstawiany jest w malarstwie z żółtej szacie.
Żółty bukiet kwiatów mówi: „Nie dokazuj, miła, nie dokazuj…”
„Żółte” kamienie to topaz i cytryn."
Dlaczego tak się zainteresowałam tym kolorem? Z racji sukienki, która znów znalazła miejsce na wieszaku ale niebawem, niebawem poczuje czyjąś skórę...tylko pasek mi się pofałdował- nie użyłam flizeliny bo uważałam że i tak dość gruba warstwa będzie i to był mój błąd:( Ciekawostka- sukienka BEZ PLECÓW, ale to dopiero pokaże na zdjęciu z żywym manekinem.
Wybaczcie jakoś zdjęcia- cały czas kompakt i cały czas brak słońca |
1. Z filmem "Jak stracić chłopaka w 10 dni"
źródło: stronka jakaś www |
2. Z wiosenno-letnimi łąkami mleczy...oj i tęskni mi się to takich cieplusich dni...najbardziej chyba przypomina mi się podwórko w rodzinnym domu...
I taka trawka zielona z mleczami i kotami....sielsko |
Ich trzech |
I koty reperują albo psują. Foto bonus:) |
P. S. Docelowo, żeby już Wam tym wieszakiem nie przynudzać w przyszłym miesiącu planuje zakup manekina no może nie od razu regulowanego, ale jakąś taką posturę kobiecą aby i sobie ułatwić i w miarę realnie oddawać krój uszytka w przypadku nieobecności fotografa.
Pozdrawiam. Miłej i spokojnej niedzieli ( a u mnie deszcz).
I u mnie pada :( i od godz. 15,00 juz ciemno jak nocą prawie :(.
OdpowiedzUsuńAle sukienka rozjaśniła mi trochę nastrój a reszty dopełniły kocurki. Słodkie :)
We Wrocku też deszcz:/ Sukienka wydaje sie sliczna...czekam żeby zobaczyc w całej okazałości:)
OdpowiedzUsuńA kociaki...słodziaki, sliczne są:)
Pozdrawiam:)
Poznań też z deszczem. Sukienka bardzo optymistyczna i jak zwykle domagam się na Tobie (wiem, wiem, po 10 grudnia :), manekin mnie nie zadowoli :) A kociaki, no ci ja będę pisać... sama słodycz na tej kosiarce :)))))
OdpowiedzUsuńLublin też płacze....Sukienka - taki promyczek:) Pomyślałam sobie o wiosennym słońcu;) Kotusie cuuudne:D
OdpowiedzUsuńW Sosnowcu też deszcz. Koty cudne. Sukienka świetna i jak zwykle czekam na fotki w kiecce. Żółty mi nie pasuje, ale lubię żółty jest taki radosny.
OdpowiedzUsuńA co to za model sukienki, jeśli można zapytać? Bo ostatnio bardzo mnie takie "bez pleców" ciekawią (jeśli można to tak nazwać) ;-)
OdpowiedzUsuńA w Koszalinie już nie pada:) Lubię kolor żółty, jak i inne kolory jesieni. Sukienka jest intrygująca. Koty cudo!
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny za liczny odzew i pocieszenie, że nie tylko u mnie zrobiło się mokro za oknem- stan poranny- pada i szaro jest. Kocury- hmm powoli się zastanawiam nad przygarnięciem takiego szkraba- tylko nie wiem czy nie będzie mu tu za ciasno- no rozważam za i przeciw.
OdpowiedzUsuńP. s. Sukienka ze strony Papavero (wykroje do pobrania "sukienka bez pleców").
Pozdrawiam :)
To dobrze mi się skojarzyła z Papavero :) Moniko sukienka wyszła Ci wspaniale i przyznam, że sama mam ochotę ją uszyć :)
OdpowiedzUsuńwow, sukienka jest śliczna, ale podobnie jak koleżanki wyżej czekam na zdjęcie na modelce :))
OdpowiedzUsuńSukienka dość ładna. Ale dlaczego piszesz, że kojarzy Ci się z "dwoma rzeczami", skoro powinna być "z dwiema rzeczami"? Przecież rzeczy są rodzaju żeńskiego.
OdpowiedzUsuń@ Susanna to czekam, bardzo chętnie ujrzę ten model w innej kolorystyce:)
OdpowiedzUsuń@ bajla sukienka ta i poprzednia czekają tylko na fotografa
@ Manuskrypt1 dziękuję za uwagę, ale film jest raczej rodzaju męskiego, łąki owszem żeńskie więc...na razie zostawię jak jest:)