środa, 6 czerwca 2012

Malunia sukienunia w grochy

Pierwsza taka w moim wykonaniu sukienka w którą sama na pewno się nie zmieszczę. Uszyta na podstawie koszulki rozm. 68 odrobinę pomniejszonej. Oznacza to, że przyłożyłam bluzeczkę i odrysowałam całą górę a projekt zapięcia z tyłu, i cały dół to już czysta improwizacja. Zapięcia jeszcze nie ma bo zastanawiam się czy guziczki czy te metalowe zaciski jak przy śpioszkach dziecięcych.
Sukienunia uszyta z myślą o wyjątkowej osóbce, mam nadzieję że będzie pasowała choć okaże się dopiero pod koniec lata a mama młodej damy będzie zadowolona.
Tkanina to resztki z tuniki ze zlotu, której jeszcze nie prezentowałam. Len z jakąś mieszanką.

Wieszaczek ciut za duży

W porównaniu z dłonią
Zaimprowizowana falbana:]
 I ciutkę jeszcze mi ścineczków zostało, czyli jakiś gadżet jeszcze powstanie.

Pozdrawiam i życzę Wszystkim udanego długiego weekendu a tym co pracują "jestem z Wami" bo ja też piątek i sobota do pracy.

13 komentarzy:

  1. Ale słodka :) Małe bobo i groszki - lepiej być nie może :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie muszę mówić, że kolor i deseń cudny? U siebie na blogu siedzę dokładnie w takiej bluzce :)
    Niemożliwe słodkości!!
    Kołnierzyk, falbanka... cudo!

    PS - znowu mnie zrobiłaś z pierwszym zdjęciem ;)
    Byłam pewna, że jest coś fioletowego :D

    OdpowiedzUsuń
  3. to spineczkę zrób z reszty do kompleciku ..będzie cudna..ach ale sobie tu wzdycham to tej śliczności. Urocza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna sukienunia dla mojej niuni by pasowała. Muszę chyba też jej taka uszyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bombowa i w groszki! A kolor ma jak na pierwszym zdjęciu?

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna i w groszki... nowa właścicielka będzie w niej pięknie wyglądała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szycie takich małych rzeczy jest urocze. Sukienka przesłodka, a mała dama na pewno będzie w niej wyglądać słodziutko!:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szycie takich maleństw to wyzwanie, bo wszystko takie drobne i wymaga precyzji. Sukieneczka jest urocza i słodka.

    OdpowiedzUsuń
  9. Och, az mi sie córeczki zachciało...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i każdą poświęconą sekundę