I te rękawki... |
Z pozdrowieniami przesyłam także mój drugi wiosenny kwiatuszek:
Uśmiechał się tak radośnie wśród tych suchych liści. |
Radośnie uśmiechające się małopolskie drzewo w podeszłym wieku. |
Trzy lub cztery baaardzo stare modrzewie w nietypowym układzie gałęzi...przypominają mi taniec. |
Poprzeglądałam, poczytałam i wnioskuję jak poniżej.
Absolutne trendy WIOSNA 2012:
1. Intensywne kolory: czerwień, pomarańcz, żółć, zielenie, turkusy i odcienie niebieskiego.
2. Nadal delikatne pastele czyli pozostałości ewentualne w szafach
3. Łączki, kwiaty, kwiatuszki czyli niby w tych pastelach pobiegaliśmy po ukwieconej łące i coś nam na kiecuszkach zostało.
4. Baskiny i to bardzo na moją łapkę- podkreślamy bioderka i talię.
5. Asymetryczne tu i tam czyli dekolt w te i "wefte"- odkryte kolanko a z tyłu piętek nie widu.
6. Odkrywanko czyli ekshibicjonizm...poniekąd to mają być brzuszki i nóżki ale dekolty tez niczego sobie, choć krótkie spodenki na upały...jestem za...spodenkami a nie brzuszkami chyba, że na plaży. Z tego odkrywanka zauważyłam także tkaninki lekkie, delikatne prześwitujące.
7. Lata 50. czyli efekt odwrotny do baskiny lub kochanego ciała nigdy za wiele- zakrywamy obszerniejsze bioderka rozkloszowanymi sukienkami i spódnicami w eleganckim stylu. Tkaniny koronkowe jak najbardziej pożądane.
8. Pozostałości po zimie czyli czerń i biel jak w kabarecie mru mru.
9. Orientalne wzory, ale moim zdaniem ogólnie wzory rodem z Indii, Włoch takie trochę bizantyjskie- kolorowe, intensywne...
10. Paski- wzory w paseczki ukośne, poziome, pionowe nie tylko marynistyczne wzory- wiadomo w zależności od ułożenia działają na zmysł wzroku łudząco.
Powracam do planowanej sukienki, wybaczcie potencjalne błędy w piśmie ale tkanina leży na podłodze a ja koniecznie musiałam się z Wami podzielić wrażeniami.
Pozdrawiam:]
punkt 6 - jego kształt mnie rozwalił i się obśmiałam :) a sukienka bardzo bardzo mi się podoba, ale jakoś sama się w niej nie widzę więc czekam na prezentację u Ciebie żebym mogła się napatrzeć:)
OdpowiedzUsuńTeż mnie właśnie strasznie ciekawi jak to będzie wyglądać, a sukienka bez ekspresu czyli ekspresowa w szyciu no i te rękawki takie nietypowe zaciekawiły mnie bardzo.
UsuńTak sobie mysle -a propos tego, co ma byc modne tego lata, ze chyba cokolwiek sie nie zalozy i w jakiej by to nie bylo barwie, to bedzie modne...Niby krzyczą, ze pastele, ale zywa czerwien i mocny niebieski jak najbardziej ok, wparty jeszcze pomaranczą. Paski, groszki, wzory, czarnobiale i granatowobiale tez, mietowy tez ( choruje na ten kolor bo nic nie posiadam takowego), łączki tez...
OdpowiedzUsuńMięta owszem kręci i mnie, u babci byliśmy Michała i miała takie zasłonki ależ mnie korciło...no ale przeciez babci bez zasłonek nie zostawię...poszukuję. I mnie cieszy że moda wszelaka będzie obowiązywała choć sama na wystawach w Bełchatowie widzę intensywne jednolite kolory z przewagą asymetrii w konstrukcji.
UsuńJa już jestem z tych, co już brzucha i nóżki powyżej kolana nie pokażą:) Chyba, że na plaży.Tam mi jest wszystko jedno. Za pastelami jestem, ale każdy inny kolor też mi odpowiada. Z ostatniej Burdy podobają mi się 4 modele (wymieniłam je też u Loli): bikini(120), spódnica(118),top(111) i wykrój projektanta(147), ale tylko spodnia sukienka.
OdpowiedzUsuńWykrój projektanta też mnie kusi ale ... szyfon strasznie mi się szyje albo tiul. I ja chyba powoli odchodzę od krótkich spódniczek- nie wiem czemu, dlaczego, nieswojo się w nich czuję, może latem, może...zmarzluch jestem.
Usuńtak to właśnie jest, że niby jasne i wiadomo co, ale tak naprawdę to może być dosłowie wszystko - bo i kkolorowo i pastelowo i czarno-biało, a do tego paski, kwiatki i koronki i talia podkreślona baskinkami i zgubiona latami 50'tymi... i co tu wybrać???
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zdaniem wybieramy to w czym nam wygodnie i w czym dobrze się czujemy bo tak na prawdę w tym najlepiej się wygląda:]
Usuńjuż jestem ciekawa sukienki :)
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa dlatego dziś ostro biorę się z jej szycie a jutro to najpóźniej ją skończę.
UsuńGeneralnie wszystko będzie modne ;-) hihi...
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję upolować jakiś fajny materiał na żółte lub pomarańczowe spodnie :)
Pozdrawiam wiosennie :)
To może len? Świetnie się układa no i naturalny- świetnie przepuszcza powietrze w ciepłe dni. Stawiam na pomarańcz!
UsuńSkoro materiał w momencie pisania posta już leżał na podłodze,to jestem pewna,że już jutro?pojutrze najdalej zobaczymy nową kreacje na Tobie.
OdpowiedzUsuńI oby jak najszybciej.Pięknie szyjesz i wybierasz efektowne fasony.
Powiem szczerze,że nigdy nie biegnę za trendami mody w kolorze,ubieram to co mi prawie zawsze pasuje,czyli stała kolorystyka moich ubrań ale przypadkiem nabyłam za-cie niebieską tkaninę ,mam za- cie orange wielki szal z którego może cos powstać a reszta to moje stare ulubione kolorki.
Czekam na sukienkę,pilne Moniko :)
Najważniejsze to dobrze się czuć w kolorku, ja uwielbiam zieleń i dlatego ta sukienka tak mnie korci bo akurat taka zieleń czekała na półce.
Usuńale super zrobiłaś modowy rekonesans w pigułce :D
OdpowiedzUsuńOsobiście bardziej zakrywam, niż odkrywam, ani podkreślanie talii dla mnie, ani baskinki... no to co tu wybrać? ;)
Zawsze można obniżyć linię baskiny. Drobne kwiaty niwelują niesoskonałości jesli takie są, ale z tego co pamiętam u ciebie na blogu na zdjęciu Twoim takich nie ma ale paseczki już prezentowałąś i świetnie wyglądają, więc akcent trendy jest:]
Usuńno właśnie... tunika - magiczny ciuch i niedoskonałości nie widać :D
UsuńCzyli skupię się na deseniach i kolorach, a fasony dalej swoje ;)
Tak naprawdę moda zatacza krąg:)) I zawsze coś w szafie z poprzednich lat się znajdzie, co idealnie wpasowuje się w jakiś trend;)
OdpowiedzUsuńNajlepiej to czuć się dobrze w tym, co się ma na sobie:D
Bardzo podoba mi się ostatnie zdanie, tak naprawdę- obojetnie jakie wzór założymy to będzie świetnie wyglądał kiedy będziemy się w tym dobrze czuć a zaraz uśmiechać:]
UsuńTa sukienka/bluzka jest jedną z bardziej intrygujących rzeczy w tej Burdzie. Jednak mnie najbardziej rzuciły na kolana spodnie z bardzo szerokimi nogawkami i spódnica z podwyższonym stanem (obie rzeczy z kolekcji włoskiej).
OdpowiedzUsuńTeż mi się spodobały te szerokie spodnie i tak jak wyżej bartkowi napisałam magiczne słowo "len" chodzi to za mną jak cień- takie cieniutki len na takie spodnie byłby idealny i funkcjonalny:] Spódnica z podwyższonym stanem także, ale ich już kilka było- naprawde fajnie się nosi:]
UsuńZ terndów jestem najbardziej za kwiatowym, a z pasteli jak piszesz coś się znajdzie w szafie z poprzednich lat :-) Bardzo ładny materiał na sukienkę ...no i widzę, że nie tylko ja mam tak, że dekolty wydają mi się w burdzie zawsze za duże ;-)
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie za duże, niby zaszewki na upartego ok, ale te Niemki chyba mają strasznie szerokie ramiona. Kwiaty też lubię, tylko zdecydowanie bardziej wielkie kwiatulce niż łączkowe
OdpowiedzUsuńhej Monika dziękuje Ci za odpowiedź i jestem bardzo ciekawa jak Ty układasz wykrój na materiale bez lini brzegowej (dlatego tu u Ciebie to piszę bo chciałabym się tego dowiedzieć) zielonek ze mnie jeżeli chodzi o szycie i myślałam że to jest norma w sensie linia brzegowa i kierunek nitki a Ty mi tu piszesz że jest inny sposób to aż mi się buźka uśmiechneła, bo może nie będzie to dla mnie więcej takie problematyczne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nie wiem czy to inny sposób, pewnie niezgodny ze sztuką krawiecką, czasem jest tak że wzorek lub po prostu ilośc materiału nie pozwala ni ułozyć wykroju tak jak tego bym chciała i układam jak mi się podoba a powinno byc tak jak opisane w linku: http://www.papavero.pl/szycie-jest-proste/538-tkaninowy-niezbdnik-cziv-sploty-tkackie.html . Polecam przeczytać.
Usuń