wtorek, 17 września 2013

Za dużo pomysłów na raz też nie dobrze...

...jak w tytule. Głowa pełna pomysłów, czas się kurczy, dzień też, wszystko porozkładane i czeka aż wrócę z pracy i się wezmę a czasami bywa że czeka dość długo. Nie ma co marudzić, pokazuję to co mam a w szczególe z ostatnich ciepłych dni (mam nadzieję że jeszcze owe wrócą tej jesieni), spódniczka z baskiną według swojej konstrukcji i baskinka. W sumie to to jedno jest. Ostatnio się wzięłam za konstrukcję choć wymiary pomiędzy latem a zimą wahają mi się nawet pomiędzy 34-38 to ta na pewno będzie na te letnie obwody.
Tkanina: len w kolorze brzoskwiniowym



Śpieszę donieść, że otworzył się sklepik pasmanteryjny online:

Szczerze polecam

Pozdrawiam
MM

16 komentarzy:

  1. Fajna spódniczka. Choć szczerze mówiąc i tak skupiam się na Twoich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:] a włosy to efekt jak zawsze postanowień że nie obetnę (choć już 3 razy na krótko ścinałam) bo na zimę mi cieplej:]

      Usuń
  2. Bardzo ładna spódniczka. Też mam nadzieję, że wrócą jeszcze ciepłe dni. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka piękna ciepła i słoneczna jesień by się przydała:] Dziękuję:]

      Usuń
  3. Spudniczka mi się podoba, lubię widzieć baskinkę na kimś, ale niestety nie na sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też niezbyt się czułam z typową baskiną z gotowych wykrojów bo tam była w talii a tu obniżyłam ją praktycznie za obwód bioder.

      Usuń
  4. Śliczna spódniczka! Wydaje mi się, że idealnie do Ciebie pasuje, kolor, fason, i do tego jest bardzo dziewczęca i delikatna. Oj tak, dni coraz krótsze, ale jesień i zima też mają urok w tych długich wieczorach, można usiąść przy maszynie i szyć...i znowu się rozmarzyłam :) tak naprawdę to wieczorem zwykle padam na nos, zaraz po dzieciach :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie:] Ja po powrocie z pracy też tak mam choć dzieci jeszcze koło mnie nie biegają to jem i zapadam w jakiś dziwny przedsen nocny hehe:]

      Usuń
  5. Bardzo ładna spódniczka, podziwiam za własną konstrukcję, też chciałabym umieć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konstrukcja tylko za pierwszym razem jest czasochłonna a potem za każdym razem jest już coraz lżej i przyjemniej:]

      Usuń
  6. Oj mogłyby mi się tak wahać, nie obraziłabym się ;) ładna spódniczka, nie widziałam lnu w takim kolorze

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooo Magdaleno MIEJ ten potrzebny czas i konstruuj i realizuj to, co sie w głowie wymyśli. Bardzo trzymam kciuki, bo spódnica UROCZA!

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacyjna spódniczka, też mam problem z nadmiarem pomysłów i brakiem czasu. To chyba normalne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Spódniczka pięknie leży na Tobie. Zapewne to zasługa kroju ole też i Twojej figury. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Spódnica leży pięknie. Całe zdjęcie jest bardzo jakieś takie... no wiesz... fajne :D
    A co do wahających się wymiarów... czasami się waham jaki szyć bo a nóż widelec za dwa miesiące z tego wyrosnę albo będzie za luźne... dziwne to strasznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i każdą poświęconą sekundę