niedziela, 22 czerwca 2014

Zwiewność i delikatność

Tiul dla mnie był tkaniną do przemyśleń. Długo zastanawiałam się czy go używać czy też nie. Po pierwsze: nie jest proekologiczny, po drugi: dość delikatny ale po uszyciu pierwsze sukienki na próbę zmieniłam zdanie. Efekt był zadowalający, dodaje tym sukienkom takiej lekkości...żeby nie powiedzieć skrzydeł. Poza tym lubię zestawiać go w kontrastach albo innych odcieniach w stosunku do tkaniny. 
Oto efekty mojej współpracy z tiulem przy szyciu sukienek niemowlęcych (tiul jest miękki):





Oczywiście powyższy do nabycia na DaWanda i Etsy
Pozdawiam
MM

3 komentarze:

  1. Nie no, moje gałki oczne wyskoczyły na stół i zastukały:) Jak w bajkach:) Boooskie te sukienusie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne, ten tiul dodaje wiele uroku!

    OdpowiedzUsuń
  3. sukienki są boskie:) ale tiul do mnie osobiście jakoś nie przemawia:) tiulowi mówię nie:) kocham bawełnę i tyle:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i każdą poświęconą sekundę