wtorek, 14 sierpnia 2012

Niebiesko żółte kulki filcowe

Eksperymentuje z kolorem żółtym...na razie bardzo ostrożnie mieszając go z niebieskim a dokładniej z chabrowym, błękitnym i granatowym:

Na kociowym:]
Troszkę się mechacą i nei wiem dlaczego, może z racji rodzaju wełny no ale spódnica a chabrowym kolorze jest i żółta (jak dla mnie nowy kolor do noszenia) bluzka. Oczywiście fotorelacja wkrótce.
Jak się Wam podoba takie zestawienie kolorystyczne?

UWAGA!
Wszystkim czytającym i przeglądającym polecam konkurs u Kasi Miciak. Do wygrania świetna autorska bluzeczka:] Zabawa trwa do jutra (15.08) więc jeszcze troszkę czasu jest a na prawdę warto:]

Pozdrawiam:]

6 komentarzy:

  1. Bardzo, bardzo takie kolory :) ja kiedyś eksperymentowałam fiolet przetykany zielenią i nagminnie szarość z czerwienią w róznych wariantach :) A nie mechacą mi się, bo sporo "mydła" dodałam, a filcowałam na mokro i tyle piany z nich wyciskałam, że hoho - i może to to mydło (?)
    Ale ja nie mam doswiadczenia w tym - tylko "tak sobie" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi sie bardzo kulka o najciemniejszym odcieniu :)
    bardzo fajny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne połączenie. Żółty lubię tylko w dodatkach. Jakoś w tym kolorze wyglądam blado.

    OdpowiedzUsuń
  4. och a mi tak bardzo podobają się te filcowe kule:( od dawna zabieram się za naukę...i nadal nic:( pozostaje mi tylko wzdychać do twoich:)
    a żółtego bać się nie trzeba tylko nosić:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kule wyszły świetne, fajnie dobrane kolory

    OdpowiedzUsuń
  6. sam chabrowy z żółtym, to trochę za kontrastowo i kuchennie jak na mój gust (spaczenie, bo siostra ma szafki kuchenne od jakichś 10 lat w tym zestawie... i zdążyły mi się niemiłosiernie znudzić), ale Ty dodałaś ten szary i granat i fajnie się wszystko zrównoważyło... szczególnie ten szary... :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i każdą poświęconą sekundę