piątek, 27 lipca 2012

Burda 8/2012 oczyma mężczyzny

Oczy mężczyzny wertują co raz to wolniej Burdę, choć co raz to mniej mu się podoba. Czyżby rodziło się krytyczne oko hmmm? Pierwsza wpadła w oko stylizacja ze spódniczką model 135 na stronie 8. Niestety nie odnalazłam zdjęcia na stronie w wydaniu kolorystycznym. Jest  beżowo-pomarańczowo, i to chodzi! Kolorowo coś Mu się ostatnio podoba. Czyżbym ubierała się za szaro? (Temat do przemyśleń.) Następnie i w sumie jako ostatnia część odzieży zauważona została sukienka:

Model 107
Nominację dostała za....kolory oczywiście.

Z racji znikomej ilości podobających się rzeczy Mojemu Lubemu zaprezentuję moje typy:

Bluzeczka model 130 za ciekawą falbankę.

Może to już było ale z racji koloru sukienka model 133 przypadła mi do gustu.

Bluzeczka z baskiną model 113 za żółtość i baskinę oczywiście.

Ciekawy retro kołnierzyk przy żakiecie model 119.

Zastanawiam się czy nie będzie wielkie jak na słonika, zestawik 141.

Gdybym miała usiąść i szyć zaczęłabym od bluzki z baskiną a następnie bluzka z falbaną ale kończę fioletową zachciankę więc to musi zaczekać.

Zdjęcie, źródło: burda.de

Pozdrawiam:]

P. S. Gratuluję Joasi i Moni publikacji w tym numerze Burdy:]

14 komentarzy:

  1. aaaa i dziękuje bardzo :) za ps.

    OdpowiedzUsuń
  2. no no no jakieś ps. tu krążą hihi ale Wy tajemnicze.
    A wiesz Monika że mi ta kiecka pierwsza także wpadła w oko :-) te z baskinką też mnie kręcą ale nie na moją figurę są stworzone, chyba ze się wychudzę hihi

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzieki za gratulejszyn. Twoj M bardzo wybredny jest, bo mi sie sukienki podobaja i plaszczyk i pelerynki. i baskinka oczywiscie, ale ta czarna z bialym kolnierzykiem.
    Aha, czy JolaJoo to Joasia? Bo ja myslalam cale zycie, ze to Jolka jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, własnie doczytałam, ze LolaJoo to Joasia, a nie Jolka::)

      Usuń
    2. a ja to z fejsa wiem bo też myślałąm tak jak Ty :x

      Usuń
  4. ohhhh żółtość the best ;)

    http://twoje-kosmetyki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja się żółtego jeszcze ciut boję ale jak się oswoję to tylko polowanie na tkaniny mnie czeka

      Usuń
  5. ojj tak, retro kołnierzyk, sukienka i komplet z bikini... zdecydowanie budzi moje mruczenie... ;)
    ale kurcze, u mnie w kioskach opóźnienie, nie ma burdy i muszę się jeszcze obejść smakiem :( koniec świata! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie w jednym kiosku to też z opóźnieniem i to tym najliższym dlatego ganiam raniutko przez pół miasta i nabywam

      Usuń
  6. fajna ta ostatnia Burda, szczególnie urzekły mnie sukienki - ta szara i czarna, bluzeczki z baskinką też urocze, przypominają mi dawne czasy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie się ta Burda podoba, z pewnymi wyjątkami, ale nie jest źle. Natomiast męskie oko mojej lepszej połowy wyłapało natychmiast, że w tym stroju stylizowanym na lata 50, majteczki do opalania fatalnie leża, akby je modelka tyłem do przodu założyła,

    OdpowiedzUsuń
  8. Dokładnie te same modele zachwyciły moje oczy :D Jeszcze ta pierwsza czarna sukienka w stylu francuskim... modelu nie pamiętam, a Burda leży w torbie razem z bagażami ;P Trzeba by się rozpakować...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i każdą poświęconą sekundę