Po dorwaniu Burdy lipcowej wiedziałam że uszyję tą bluzkę. Model 116 wydawał się tak prosty i zaryzykowałam swój chowany w pokątnej szafce materiał w grochy.
Wyszło tak:
Nadal falujący przód. |
Wybrzuszenia - tył. |
8 cm za dużo co najmniej z każdego boku |
Obcięłam tyle ile się dało...bo dalej to już rękawki się zaczynały. Jak ja tego nie zauważyłam przy wykroju? przy szyciu? Trudno...będę latać w takiej, nawet w sam raz na upalne dni na rower...worki podobno są w modzie a grochów sobie nie daruję O!
Jest bardzo źle?
Dobra wiadomość jest taka...zaczynam odliczanie do urlopu...zaraz po Wielkim Dniu 1.09 pierwsze dwutygodniowe wakacje od wielu lat. W końcu raz się ma podróż poślubną. Ciekawe czy wytrzymam bez pracy tyle czasu hehe.
Pozdrowionka :*
materiał obłędny. I całkiem nieźle Ci poszło ratowanie tego modelu :) na wakacje w sam raz.
OdpowiedzUsuńPozmieniałabym cos jeszcze przy rekawkach, ale ta tkanina sie tak zaciaga że masakra...jest jak jest
UsuńGrochy są cudne... Co do nowych Burd moje zdanie znasz hihihi, a przy twoim talencie do szycia to kibicuję TWOIM WŁASNYM KROJOM pod siebie!!!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Moniś żeby zniwelować "wybrzuszenia" to po prostu po obu stronach zrób rozpierdaski, znaczy rozporeczki :)
A mówiłam, że groszki śliczne, aaaa mówiłam :)))
No podróż poślubna wspaniała sprawa!!!
Brałabym ślub co rok i podróżowałabym hihihi
Że też ja o tym nie pomyślałam, świetny pomysł. Dziękuję:] Moje wykroje...hmm efekt jest taki, ze skonstruowana sukienka wisi na arkuszu a raczej leży w szafce i czeka na odważnego co sie za nią weżmie.
UsuńBo jakbys pomyślała, to ja już nic do powiedzenia bym nie miała hahaha
UsuńA ja Ciebie w ZIELENI uwielbiam...
Tak sobie myślę, że ktoś zielony kolor wymodził specjalnie dla CIEBIE hihihi
No to ja czekam na tę ODWAGĘ i gorąco kibicuję!
Wcale nie jest źle:) Nawet bardzo dobrze:))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pokazałaś na sobie przed poprawkami, jestem ciekawa jakby wyglądała na Tobie. Takie oversizowe bluzki są bardzo fajne, ale oczywiście nie każdy musi lubić:)
Podróż poślubna to wspaniała rzecz:D
To był mega oversize, może i fajnie by wyglądało przed poprawkami gdyby tkanina była bardziej lejąca a ta jest ale trochę.
UsuńMyślę, że wygląda dobrze :)Fajne jest to wiązanie z tyłu. Generalnie kolor nie mój, ale groszki fajne :)
OdpowiedzUsuńPewnie wiązanie miałobyć zamiast guzika albo zameczka ale bez wiązania bez problemu można włożyć.
Usuńfajna jest, nie ma co marudzić, tylko mówić wszystkim, że dokładnie taka miała być :P
OdpowiedzUsuńRacja, chociaz sama do końca nie wiem czego po niej oczekiwałam. Wykroje mnie zaskakują, szkoda że najczęściej negatywnie.
UsuńBluzka wyszła całkiem fajna. A wizji podróży poślubnej zazdroszczę. Moja dawno za mną i chętnie wybrałabym się w jeszcze jedną :)
OdpowiedzUsuńCo rok można się w taką podróż wybierać, chociażby na rocznicę:]
UsuńMonia, co do bluzki: moze lepiej bedzie bez paska w pasie, nie beda sie wtedy robic brzuszki na plecach. Pewnie to mial faktycznie byc taki worek, tylko projektant z burdy nie wzial pod uwage, ze bedzie bluzkę szyla taka szczuplutka osoba, jak Ty.
OdpowiedzUsuńCo do Wielkiego Dnia: nie zazdroszcze stresu.
Stres ale taki oczekiwany:] Spróbuję bez paska, może będzie wygodniej:] Dziękuję.
UsuńGroszki wiadomo - miłość absolutna :))))))))))
OdpowiedzUsuńKolor zdecydowanie nie mój ( ale chyba żaden zielony nie jest mój, a niechęci do butelkowego chyba nic nie pobije... hihi),ale Tobie do rudych włosów i jasnej cery pasuje idealnie :))
Też doradzam rozporki po bokach :)
Podróż poślubna... mam nadzieję, że się uda i będziecie miło wspominać :)
Oj tak, dziś widziałam w sklepie sporo tkanin w grochy ale powstrzymałam się, weszłam tylko po bawełnę w konkretnym kolorze. Zieleń...dobrze się w niej czuję, a Ty pewnie w fiolecie...wystarczy się dobrze czuć i już się lepiej wygląda.
Usuńa dokąd to w podróż poślubną się wybieracie? :)
OdpowiedzUsuńBędą góry...ale gdzie to na razie nie gadam żeby nie zapeszyć, jak się wszystko uda to na pewną napiszę:]
UsuńMoim zdaniem z tymi rozcięciami na bokach faktycznie będzie lepiej i ogólne wrażenie będzie już bardzo dobre :) Śliczna zieleń w piękne grochy :)
OdpowiedzUsuńRozpierdaki w najbliższych planach, proste rozwiązanie a sama na nie nie wpadłam.
UsuńTkanina jest świetna! Bluzka jak widzę, również u Ciebie przeszła generalne cięcie wyszczuplające - no co za model! Czy projektanci Burdy mieli zamiar promować modę na namioty?
OdpowiedzUsuńOgólnie istnieją delikatne naciski w sferze domowej do przytycia mnie, to chyba już spisek z tą Burdą hehe
UsuńBluzka jest naprawdę prawie idealna. Nie marudź na rękawki, bo akurat do nich to nie można się przyczepić. Wyglądają bardzo fajnie. Zrób tylko tak jak sugerują poprzedniczki, czyli te "rozpierdaski", odrzuć pasek i będzie SUPER !!
OdpowiedzUsuńSama już nie wiem co się na ten pasek uparłam, racja...bez paska i z rozcięciami i można szaleć:]
UsuńIMHO dałaś radę :)
OdpowiedzUsuńFAJNE TE GROSZKI!
OdpowiedzUsuń