czwartek, 17 maja 2012

Żakiet w słoneczniki

Po powrocie z Zlotu w poniedziałek wzięłam się do pracy, znaczy chciałam wypróbować zakupione rzeczy. Zaczęłam od świetnego wynalazku, który pokazała mi Pani Liliana w Strima Atelier, klej i lakier do decoupage ale do tkanin. Super wynalazek i moim zdaniem złoty środek na odnowienie garderoby. 
Żakiet, który uwielbiam postanowiłam ukwiecić a dokładniej osłonecznikować.

Po słoneczniku na klapach żakietu.

Zbliżenie na strukturę tkaniny po decoupage

Z tyłu żakietu trzy słoneczniki...

Jak w ogródku:]

Tkanina żakietu dość chłonna , ale ma fajną strukturę, dość grubą i po nałożeniu substancji na wierzch warstwa kwiatowej serwetki przybrała strukturę tkaniny. Teraz tylko prasowanie i może jeszcze jakiś słonecznik bo z jednej zakupionej serwetki zostało mi jeszcze 3,5 słonecznika.

Na Zlocie nie obyło się bez prezentów i zakupów.
Każdy uczestnik dostał od Susanny identyfikator.

Pierwsze gadżet z logo forum ekrawiectwo.net.

Upominki od Polimex.

Zakupy z Strima Atelier.

Wspomniane mikstura do decoupage na tkaninie i serwetki.
Wczoraj przetestowałam na Silverze wskazówki, które podpowiedział Pan Janusz na Zlocie i okazało się, że da się ustawić nawet na szyfonie może nie dosłowną mereszkę ale coś co nawet nieźle ją imituje. Niebawem wykorzystam praktycznie w szyciu.

Przypominam o candy urodzinowym losowanie już w przyszłym tygodniu.

Pozdrawiam i życzę dużo słonka bo jak na razie szare chmury za oknem.

32 komentarze:

  1. Żakiet w słoneczniki - MIÓD poezja - trzeba jednak BARDZO delikatnie prać... Ja kiedyś (dwa/trzy lata temu) dorwałam ten specyfik i zastosowałam polne kwiaty na dole letniej białej sukienki - efekt cudowny, jednak każde pranie odrobinkę go umniejsza. Bardzo to delikatnie trzeba robić, bo to medium bywa, że pozwala fragmentom serweteczki się odrywać.

    No chyba, że dziś - po kilku latach dopracowano tę miksturę... Czekam na relacje z prania!
    To serce do wieszania torebek przy stoliku śliczne! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja zakłądam w weekend żakiet, poniedziałek pranko, a w ogóle to ręcznie prałaś? i dam znać jak i co:]

      Usuń
    2. A teraz tak mi jeszcze wpadło do głowy, bo na moim pisze prasować...prasowałaś po wyschnięciu? teraz się boję tego do wody włożyć:( ehhh i doczytałam nieodporny na mróz:(

      Usuń
    3. Moniś! We wodzie w ręku. Prasowałam BARDZO, więcej i długo, bo ja tak zawsze i z farbami do tkanin i z takimi rzeczami robię, że je temperaturą - ale spokojnie, bo biel serwetki mi w jednym miejscu "zbyt zciemniała"
      I nie sprały się zupełnie, po praniu delikatnie serwetka zaczęła pękać w niektórych miejscach i od wody jakby się na brzegach "poluzowała" i miejscami ciut odpryskła. Delikatnie prałam w letniej wodzie, możesz sobie z jakimś fragmentem tkaniny i kawałkiem serwetki zrobić próbkę :)))
      Jak dam radę podeślę Ci fotkę

      Usuń
  2. Osz kurcze świetnie to wygląda!! Bajerancki żakiecik! Nie wiem kiedy uda mi się wypróbować ten lakier i klej do decoupage do tkanin ale już nie mogę się doczekać :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie strasznie ciekawiło, teraz tylko tak jak Maryś wyżej napisała- będę próbować prać bo jak się będzie spierać to najlepiej do takich ubrać co po jednym noszeniu sie nie pierze tylko na jakąś odzież wierzchnią będę używać.

      Usuń
  3. Deku na tkaninie... wow o tym nawet nie słyszałam do tej pory... wspaniały wynalazek... po za tym gratuluje udanego wyjazdu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też pierwszy raz usłyszałam na Zlocie no i jak tu mogłam wyjść bez buteleczki tego specyfiku hehe

      Usuń
  4. o jaki czad z tymi słonecznikami...bardzo proszę o szczegóły.Jak się zowie ta mikstura i wogóle ...bo ja tez chce!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To medium do decoupage na tkaninach "Craft Line" Decoupage varnish & glue textile. Czyli klej lakier w jednym:] Na te słoneczniki zużyłam pół opakowanka ehhh

      Usuń
  5. Ślicznie to wygląda, podziwiam!! Szkoda że ja o nim nie usłyszałam :( też bym sobie sprawiła.
    Czekam na relacje z prania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świetny pomysł, żakiet wygląda super - chyba sobię kupię tę miksturę :)

      Usuń
    2. Miksturkę polecam, a relacja z prania będzie jak tylko choć raz go założę:] Czyli pewnie w poniedziałek:] Pozdrawiam

      Usuń
    3. No właśnie ja też nie słyszałam ,za cicho o tym dziewczyny gadały ;-), a przydało by się do ozdabiania letnich torebek ,bo mam świetny gruby len...Torebki rzadziej się pierze

      Usuń
  6. Genialne .... muszę sobie takie coś kupić ..ale najpierw czekam na recenzję czy się nie zmywa po praniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W poniedziałek lub wtorek będzie recenzja:] albo krótka notka jak będę załamana efektem.

      Usuń
  7. Bardzo fajny żakiet. Efekt decoupagu na tkaninie w dużej mierze zależy od użytego kleju. Ja eksperymentowałam z klejem To-Do i nie polecam.
    Pozdrawiam,
    Mag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam "Craft Line" no i będę wiedziała czy polecać w przyszłym tygodniu.

      Usuń
    2. O! A ja miałam dawano (trzy lata temu kupiony) chyba nerchau - ale nie pamiętam dobrze, a słoik wykończyłam na jedną sukienkę i wyrzuciłam...
      No to ja też czekam na relację z efektów ;)))

      Usuń
  8. Odlotowo piękny i pomysłowy! Rewelacja :D))

    OdpowiedzUsuń
  9. szczęka mi opadła, że takie rzeczy można robić..... chyba muszę zainteresować się dekupażem o nigdy się w to nie wczytywałam :) żakiet przepiekny, ożył po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na prawdę prosta technika a można wyczarowac cuda jak się ma w zapasie trochę czasu i pomysłu. Przed spróbowaniem myślałam że to trudne ale to nie prawda, dzieki substancją do decoupagu, choć myślę że na przedmiotach typu szkło czy drewno można by uzyć nawet lakieru do paznokci jako klej i lakier i też by zdało egzamin.

      Usuń
  10. Żakiet rewelacja!! Jedyny w swoim rodzaju. Widać, że warto było poświęcić i czas, i kasę. A tak z ciekawości- ile ten specyfik kosztuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas ...staram się robić dwie rzeczy jednoczesnie, robiąc żakiet oglądałam z M. film, więc relaksik podwójny a kasa...no fakt ale nie taka duża bo ten specyfik w Atelier Strima w Łodzi kosztował ok. 12 zł za 100 ml, na żakiet bo gruby i siąknął substancję bardzo zużyłam pół pudełeczka czyli 6 zł plus serwetka 0,60 gr.

      Usuń
  11. Na silverce cos koło merezki sie da??? Podziel sie, jelsi mozesz tą informacją. Ja szylam ostatnio maxi skirt ze szyfonu i szyla mi maszyna bez problemu, ale dol obrzucilam bardzo gestym zygzakiem, wyglada jak wyglada, ale na razie tylko takie mam mozliwosci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że się da, no to nie jest taka dosłowna mereżka ale bardzo podobna, więc: igła tylko prawa i trzy nici. Teraz ustawienia: podstawa to nastawnik szerokości szwu na R (czyli to pod stopką co się ustawia), długość ściegu na regulatorze nie więcej niż 2, transport różnicowy na jedynke jeśli bez podwijania a wyżej jeśli z podwijaniem. Ogólnie na 64 str. instrukcji jest ciut o tym i dokładne ustawienia ja próbowałam bez chwytacza górnego (zielony 2, czerwony 7,5, żółty 3 i ciut kombinowałam). Ogólnie to z chwytaczem coś mi nie pasuje szycie, albo nie wygląda jak powinno ale próbowąłam na ścinku może przekombinowałam. No i wychodzi gęsty ścieg, wąski. No ja na cienkim szyfonie próbowałam i wychodziło.

      Usuń
    2. O ja, musze sobie Twoja odpowiedz wydrukowac, zeby ja dobrze przyswoic!

      Usuń
    3. Ej, Monia, ale Ty masz Silwerke Overloka, a ja Silwerke zwyklą maszyne, dopiero teraz zalapalam, co za transport gorny, jakie trzy nitki a jedna igla, gorączka daje sie we znaki, hihihi!

      Usuń
  12. Bomba:)super pomysł:)))aż żałuję,że nie znam tej techniki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie to na każdym pojemniczku jak kupisz ten preparat to jest opisane wszystko ale na papavero.pl pod tym żakietem wstawionym też opisałam jak się to robi.

      Usuń
  13. No i, no i.....??? Prałaś??? Jak wyszło???

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i każdą poświęconą sekundę