Szyfon...cóż ja mogę napisać. Muszę zdecydowanie oswoić tą tkaninę bo jest niesamowita. Owszem, potrzebuje podszewki, ale uwielbiam tą lekkość, zwiewność.
Słowem wstępu może jednak pokaże co wyszło, trochę zdjęć bo na żadnym tak konkretnie przodem nie jestem to żeby podpatrzeć jest 6.
Tunika uszyta na wzór papavero.
Tutaj najbardziej jak się dało w całej okazałości. |
Takie falbaniaste coś na ramionkach, na szwach. |
Fifraki po bokach. |
Z tyłu. Idziemy poskakać. |
Hop. Trochę krótka ale nic nie widać. |
Determinacja. |
Szyfon...prześwitujący. Uszyłam podszewkę, znaczy na wzór wykroju tylko bez fifraków i zszyłam dekolt i na szwach ramion. Ukazane falbaniaki na ramionach to zawoalowanie moich początków zszywania elastycznymi nićmi, nie wiem co mi wpadło do głowy, że nimi będzie lepiej, oczywiście skończyło się na zwykłych niciach.Obszyta dookoła a raczej podszyta na raz, i dwa. Niby prosta, ale pozory...miałam mało tkaniny więc tunika składa się z dwóch części a nie z jednej czyli przód i tył zszyty na ramionach.
Zwiedzanie i fotografowania, lubię takie ruiny. Dziękuję M. za cierpliwość.
Uciekam bo jeszcze tkaninki na zlot nie zdekatyzowałam a będą grochy no i nie mogę się doczekać, no i mam stres, trochę, bo jak się okaże że ja nie umiem szyć, że noga jestem bo ja tak nigdy z nikim nie szyłam...nie uczyłam się tego, tak po swojemu na maszynie śmigam ale cieszę się strasznie, że część z Was w końcu poznam a tych co nie będzie w tym roku mobilizuję do zlotu na przyszły rok.
Pozdrawiam:]
A co to za zlot?? wybacz jeśli pisałaś wcześniej i przegapiłam.Fifraki :) hihraki we mnie wzbudziły, a taka tunika to super na lato.
OdpowiedzUsuńZlot z forum ekrawiectwo:] Tunika przetestowana dziś, duchota niesamowita a ona tak w te i te strone jak wiatr zawieje i jest luzik:]
Usuńzwieńczenie rękawów 'fifraków - hihraków' CUDNE, tylko czemu ja Cię wolę w czerwieni, zieleni... Nie wiem, w bieli nawet. Naszyjnik cudny, tunika też w rzeczy samej, tkanina obłędna, wszystko wszystko, ja nawet i granat lubię, ale Ciebie to w kolorach, lub w akcentach, a tu mi jakiegoś jakby zabrakło :)))
OdpowiedzUsuńA co do spotkania i wspólnego szycia - no to rewelacja - wrócisz zapewne zachwycona ;)))
To jest taka wiesz, jak się upaćkam to nie widać a serio to szyfon z przeceny po 6zł i był granat i szarości no i wzięłam, jak na początek cena do testowania może być, szkoda by mi było zmarnować jakiegoś słitaśnego kolorku a i granacik się przyda. Fofraki bo ja nie wiem ja to nazwac inaczej, żabot, riuszka?
UsuńJa wiem, wiem, wiem... Nawet przecież to żadna z mojej strony "krytyka" - tylko jak ja Cię widzę w kolorach - to kwitniesz, no tak mam, że sie od tego płaszcza ta zieleń z Tobą jakoś mi wkleiła, albo butki czerwone :))))
UsuńNo to będziemy dwie ofiary w Strimie;-))Ja też się nie uczyłam -oprócz podglądania babci. A tak się składa ,że tą tunikę wczoraj skroiłam z takiej brązowej tkaniny szyfonowatej,ale bez podszewki. I patrząc na twoją ,chyba dodam podszewkę:-)
OdpowiedzUsuńGdyby to była bluza to prześwitującą bym zostawiła ale nie lubię jak majciochy widać hehe no chyba że bikini na plaży. Czyli takie zloty sa potrzebne, uczymy się od siebie nawzajem i za kilka lat stresu nie będzie:]
OdpowiedzUsuńtunika bombowa:) fajny kolorek a delikatność materiału czuje:):):):)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
W zanadrzu mam jeszcze jeden delikatny ale tak delikatny że boję się go dotknąć, więc czeka. Dziękuję:]
Usuńbardzo fajna, te fałdki na ramionach dodały jej uroku (podoba mi się bardziej niż ta na papavero)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
PS: zazdroszczę Wam tego "zlotu", znalazłam to forum kilka dni temu - szukałam informacji o praniu jedwabiu... muszę się też tam zarejestrować :)
Pomimo, że fałdki były ratunkiem dla tuniki to taki akcent w moim stylu wyszedł, nie mogę się nigdy oprzeć żeby nie dodać cosik swojego. Polecam forum, super jest.
UsuńSzalona kobietko, tunika jest przepiękna i te rękawki super. A co do zlotu i twoich umiejętności. Hmm no kochana chyba przeginasz, to co tu na blogu prezentujesz jest prześliczne i nie powinnaś wątpić we własne umiejętności. Życzę Ci udanego spotkania i przemiłej zabawy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże pomysły nie są złe ale technika, zdaję sobie sprawę, że jestem na takim etapie że dla kogoś cięzko byłoby mi coś uszyć ale może z czasem...
UsuńRękawki robią wrażenie - świetnie to wygląda! W ogóle to sukieneczka wygląda ślicznie! Chyba muszę "przeprosić się" z szyfonem bo ta lekkość i zwiewność KUSI :) Moniko a wiesz jakiego ja mam stresa przed spotem ;) O matko...
OdpowiedzUsuńMoże coś na zlocie o szyfonie będzie bo to taka ciekawa tkanina, kobieca a szyje się jak horror. Kusi mnie ten wzór kopertowej ( taką co uszyłas fioletową) z podwójnego szyfonu ale bez większej ilości informacji jak się zakolegować z szyfonem nie dam rady. Może ten stres sie wirtualnie udziela hmmm ale pewnie jutro po godzinie będzie można powiedzieć "pierwsze koty za płoty" bo same super babeczki jadą:]
UsuńTuniczka śliczna. Rękawki przyciągają uwagę.
OdpowiedzUsuńPowodzenia na zlocie i NIE DYGAJ będzie dobrze;)
Dziękuję, postaram się nie dygać, na razie orzeszki odstresowująco wcinam:]
UsuńŚliczności-zwiewności, jest śliczna, delikatna i kobieca.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego wypadu z dziewczynami :)
P.S. Zapraszam do siebie na Candy
OdpowiedzUsuńDziękuję i jeszcze raz dziękuję, już zaglądam:]
UsuńLekka i zwiewna:)rękawy bomba:)))też nie lubię szyć szyfonu...jakoś nie mam sposobu,żeby spod maszyny nie uciekał...ale warto się napracować bo efekty szycia są niepowtarzalne:)))
OdpowiedzUsuńTo że ucieka to pikuś, mi jakoś przerywa na szyfonie ale to pewnie moja wina bo nie wiem ją ustawić.
UsuńWyglądasz w niej ślicznie:) Bardzo mi się ta tunika podoba:) Niestety mało bywamy na forum...mam nadzieję, że kiedyś zrobimy spotkanie szujących-blogujących;) Bawcie się dobrze!!
OdpowiedzUsuńSukienka jest fantastyczna. Uwielbiam takie fasony. Podziwiam Cię za cierpliwość w szyciu szyfonu. Ostatnio rzadko zdarza mi się szyć ubrania. Ale pamiętam, że kiedyś próbowałam coś uszyć z szyfonu właśnie i od tej pory już go nie tykałam.Może jakaś metoda jest na niego, albo mi umiejętności nie starczyło. W każdym razie Tobie wyszło świetnie. A sceneria do zdjęć niezwykła. Udanego zlotu. Chyba nie masz się czego obawiać. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNieźle nawalczyłam z tym szyfon, bez błędów się nie obyło ale co nie zabija to wzmocni będę walczyła dalej bo warto. Dziękuję.
UsuńPisałam wcześniej komentarrz, nie wiem czemu się nie zamieścił?:/ tunika świetna, wyglądasz w niej pięknie.chyba się muszę pogodzić z szyfonem, bo jesteśmy pogniewani:)) mało nas na forum...może kiedyś zrobimy dla blogujących takie spotkanie?
OdpowiedzUsuńKomentarze widoczne są po zatwierdzeniu. Nie ma się co gniewać to idealna tkanina na takie upały a pomysł na spotkanie blogujących świetny, ustawiam się w kolejce jak by co:]
UsuńAle jestem spostrzegawcza;p (chodzi o zatwierdzenie komentarzy) sorry:)
UsuńJeśli chodzi o spotkanie to wkładam "palec do budki" ;]
UsuńJa nawet dwa palce. :)
UsuńNo to trzeba to dziewczyny poważnie rozważyć, jesienią ma coś być w Poznaniu z tekstyliami, co wy na to?
UsuńSzyfon nie jest najłatwiejszym materiałem, ale po "oswojeniu", jak to nazwałaś, można z niego wyczarować cuda. Ta sukienka najlepszym przykładem - niby nic, ale robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńDokładnie i polecam ten wykrój, szalenie prosty a można zawsze zaszaleć i coś dodać od siebie:]
Usuńsukienko/tunika genialna można śpiewać "motylem jestem "!:]..ale jakie Ty masz nogi jak baletnica :)
OdpowiedzUsuńhehe...że białe? Motylów ciąg dalszy będzie:]
UsuńTunika świetna i przecudnie w niej wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję baaardzo.
UsuńFajna, fruwająca tunika:) Podziwiam za szycie z szyfonu! Ja go nie lubię:(
OdpowiedzUsuńTrzeba go oswoić albo się przyzwyczaić, no cóż może nie współpracuje jak bawełna ale wyglądać tez nie wygląda na bawełnę jest w nim coś magicznego.
UsuńSukienka super, ja mam jeszcze dwa kolory i nie mogę się zebrać, żeby to chociaż wykroić eh.
OdpowiedzUsuńale jak już się wykroi to połowa sukcesu, ogólnie to wypatruję jakiejś przeceny na bardziej kolorowszy szyfon
UsuńŚliczna sukienka - szyfon uklada się genialnie - w innych kolorach też by się na pewno pięknie prezentowała
OdpowiedzUsuńmarzy mi się taki intensywny kolorek, ale w rozsądnej cenie ale podszewkę wtedy też bym musiała miec identycznego koloru a z podszewkami w takich kolorkach różnych u mnie ciężko
UsuńŚwietna wyszła! Szyfonu nie testowałem, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńZlotu zazdroszczę!
Nie zazdraszczaj tylko zbieraj się na następny bo było NIESAMOWICIE przez duże N! No po prostu jak się zbierze kupa ludzi z tą samą pasją to chce się żyć, to jakaś magia albo coś:]
UsuńSzyfon to jest to! Jeszcze nie szylam z niego ,ale powoli sie psychicznie przygotowuje. zast. sie tylko, jakiej podszewki uzyc, bo stylonowa chyba nie bedzie pasowac.
OdpowiedzUsuńJa użyłam takiej najtańszej, nie wiem z czego po 2 zł u tego artexa była i troszkę się świeci a przecież szyfon matowy, ale tylko ten kolor taki świecący podszewki był reszta kolorów mat.
UsuńWłaśnie też chciałam zapytać o podszewkę bo ja się nie znam ale już mam odpowiedź. Pozdrawiam
UsuńJuż widziałam tą tunikę na blogu o-rety, gdzie Dominika ją przedłużyła i spodobał mi się ten pomysł na tyle, że zaczęłam się do niej przekonywać, ale jak zobaczyłam Twoje zwieńczenie ramionek, to przekonałaś mnie do tego modelu w 100%
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio wyobraźnia działa na zwolnionych obrotach, ale dzięki Tobie zobaczyłam potencjał tej tuniki, więc dziękuję :)
Ty fantastycznie w niej wyglądasz!
Dzięki:] tunika prosta więc można poszaleć z wyobraźnią. Dominiki tunike widziałam chyba na papavero (taka szara?) i tak podpatrywałam jak jest obszyta ale ze wzrokiem chyba u mnie krucho.
UsuńBardzo ładna tunika i świetnie wyszła. Ty w niej ślicznie wyglądasz. Ciekawy pomysł z tymi ramionkami. Brawo!
OdpowiedzUsuńDziękuję:]
UsuńLubię nosić szyfon, ale szyć nie. Dziś kupiłam... Jak coś się dowiesz o szyciu, jakieś knify, to napisz.
OdpowiedzUsuńTeż szyłam tę tunikę, zdjęcie wisi na papavero. Twoja bardzo ładna.
Aga, pierwszy raz na Twoim blogu
Piękna ta tunika, na prawdę robi klimat wokół siebie:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń