Bardzo spodobał mi się dekolt "woda" ale z tyłu, jak jest z przodu to się źle czuję. Woda na sukience z Burdy (tutaj ta co uszyłam) układa się całkowicie inaczej niż bluzka z wykroju z Papavero. Może to zależy od tkaniny...ale z całą pewnością w większej mierze od wykroju i tutaj na pewno na korzyść Papavero. Nie musiałam nic dopasowywać, leży jak na moje oko ideolo ale teraz zdjęcia tylko na wieszaku- obiecuję poprawę i na żywej osobie też będzie.
Przedstawiam morską, delikatnie prześwitującą (okaże się na sysji czy nie prześwituje ciut bardzie) bluzkę z wodą i delikatną baskiną:
Tył |
Przód |
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu:]
Bluzeczka jest rewelacyjna. A do tego na pewno teraz się przyda, gdyż nadchodzą gorące dni. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładna! Brawo!
OdpowiedzUsuńHa! Mam tak samo.Jeśli dekolt woda, to na plecach:)Fajna tkanina i fason też mi się bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńOjej, jest moja ulubiona woda, ulubiony kolor i baskinka, ktorej jeszcze nie mam, ale o ktorej marzę. Trzy w jednym.
OdpowiedzUsuńkolorek przyjemny ;-)
OdpowiedzUsuńBluzeczka bardzo ładna, tym bardziej że z baskinką :)
OdpowiedzUsuńCzy na korzyść papavero, to się okaże jak założysz, bo tą z Burdy pamiętam i ślicznie w niej wyglądasz :)
Co dokładnie masz na myśli pisząc, że lepiej się układa? Ogólnie cały wykrój, czy samą wodę?
Cały wykrój, jest bardziej dopasowany do ciała pomimo braku odszyc i podszewek, ta w burdzie jest marszczona na dole a tym samym góra nie jest idealnie dopasowana pomimo zaszewek do figury. W papavero może i woda jest mniej obfita ale ładniej sie układa.
UsuńTak bluzeczki w tym kroju są takie kobiece...
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, tkanina się pięknie układa, tak miękko:) Nie wiedziałam, że to Twoja bluzka jak na Papavero zobaczyłam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor. Fason świetny.
OdpowiedzUsuńNo pięknie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie niebieskie, piękne, miękkie tkaniny... nie mogę się doczekać zapowiedzianego zdjęcia na ludziu :) Myślę, że przekonasz mnie wtedy do wody na plecach... póki co, podchodzę ostrożnie ;]
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie :) co do wody to ja w ogóle nie mam takich bluzek, jakoś woda z przodu w ogóle mi się nie podoba, na plecach wygląda z pewnością lepiej :)
OdpowiedzUsuńależ cudna!!
OdpowiedzUsuńta tkanina! miodzio!
OdpowiedzUsuńWygląda uroczo - kolor przepiękny - w połączeniu z dekoltem woda to się chyba juz robi ocean:-)
OdpowiedzUsuńAaaaaa, tą bluzkę też pamiętam z papavero! No proszę, jaki świat mały. Cieszę się, że Cię tu znalazłam. Pooglądam sobie Twoje piękne ubranka:)
OdpowiedzUsuńJaka slodka ta bluzeczka :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością, aż zobaczę ją na Tobie!
OdpowiedzUsuń