Dokładnie dzień po rozpoczęciu kalendarzowej jesieni postanowiłam pokazać Wam co tam porabiam, choć ciężko idzie bo dzień ma dla mnie zaledwie kilka godzin nie licząc pracy i snu. Chciałoby się tą pracę codzienną zamienić na hobby ale nie marudzę...po prostu marzę i staram się każdą wolą chwilę poświęcać hobby i rodzinie :]
Ja tu filcu filcu i pisu pisu i pozdrawiaju Was:]
P. S. Malusia niespodzianka dla kogoś kto pierwszy zgadnie co będzie z ufilcowanego meteriału:]
Z takich pięknych filcaczków aż prosi się... sukienka, ale cokolowiek zrobisz na pewno wyjdzie coś fajnego :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby pasja stała się źródłem satysfakcjonujących dochodów!
Urocze są te kwiatki. O tak, sukienka z takim wykończeniem to byłoby coś...:)
OdpowiedzUsuńZ racji żeby nie podpowiadać nie będę pisała czy odgadłyście czy nie, do następnego postu rzecz jasna:]
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te rzeczy filcowane umiesz robić , serio uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:] bardzo dziękuję:]
UsuńTrafiłam tu przypadkiem przez Magiczka :-) Piękne foty, to musi być Canon :-) A jeszcze piękniejsze prace . Ten modrak z groszkową zielenią :-) idealnie .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAparat się zgadza..ale ja tylko z doskoku nim cykam. Cieszę się że filcowaki się podobają:]
UsuńNie mam pojęcia co z tego będzie, ale zapowiada się przepięknie :-)
OdpowiedzUsuńMoze to bedzie torebka?
OdpowiedzUsuńślicznie wyszło ;* czyżby to torebka :):) zapraszam do śledzenia mojego bloga :*
OdpowiedzUsuńa ja mysle ze to bedzie plaszcz, wyglada pieknie i ciekawia jestem...:))
OdpowiedzUsuńmam wrażenie że sukienka:)
OdpowiedzUsuńeee...kosmetyczka? Spódnica? Kocyk? Bluzeczka? Sukienka? :P Jakie pięne wyfilcowane chabry...oststnio lubię chabry :)
OdpowiedzUsuńKiecka jak nic:)
OdpowiedzUsuń