Witajcie po tygodniowej przerwie, mam nadzieję że takie przerwy latem, tym bardziej latem są wybaczalne.
Inspirując się wykrojem z Burdy ale posiadając zaledwie 0,6 mb żorżety merino uszyłam bluzeczkę asymetryczną. Nie ma zaszewki jak w wykroju, ciut inny kształt z lewego boku i wykończenie rękawa też inne.
Wykończenie owerlokiem i taśmą termo dwustronną. |
Najbardziej podoba mi się falowanie rękawa;) a i tkaninka bardzo fajna. Merino szyje się bezproblemowo, to żorżeta ale grubsza i bardziej mięsista.
Powracam do realizacji projektów na wpół zaczętych albo w 50% skończonych ehhhh. Pogoda raczej nie sprzyja siedzeniu przy maszynie choć wieczorami i raczej wczesnymi nocami jak sie już ochłodzi jest najlepiej.
Pozdrawiam słonecznie
MM
Ślicznie wyglądasz i bluzka też super. Dla mnie mocno nie praktyczna...ale i tak zazdroszczę bo ślicznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńOgólnie nie przepadam za nietoperzami bo na nie nei mogę włożyć żakietu ale to na cieplejsze dni no i mam chustę jak coś...;}
UsuńBardzo ładna bluzka, chociaż na mnie już tak dobrze by nie wyglądała. Ale Tobie w niej pięknie :).
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję:]
Usuńwyszla Ci bardzo ladna i orginalna bluzka, slicznie w nie wygladasz
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:]
Usuńo jaka piękna! bardzo podobał mi się ten wykrój w Burdzie, chciałam uszyć długą sukienkę ale strasznie dużo materiału tam potrzeba(według burdy) teraz jak widzę Twoje zdjęcie to do mnie dotarło, że przecież mogę zrobić ciut krótszy rękaw!
OdpowiedzUsuńNaprawdę strasznie mi się podoba Twoja bluzeczka.
Też zerkałam an sukienkę i jakoś ok 3 mb tkaniny wołają, no to ciut dużo.
UsuńFajnie wyglądasz tylko kolor jest taki cielisty, że się zlewasz z nią... Merino, widziałam ostatnio w sklepie takie cudo, cieniutkie, lejące i chyba naturalne (merino to chyba musi być wełniane). Podklejanie taśmą mi się nie podoba, bo może się odkleić a poza tym nie lubię kleić ;P Choć pewnie na takiej lejącej tkaninie wygląda lepiej niż np. ścieg kryty.
OdpowiedzUsuńZałożenie było takie że będę bardziej opalona ale..hm nie dało się. Klejenie lubię i czasami i podklejam i podszywam ale przy delikatnych tkaninach, jednokolorowych zostawiam samo klejenie, tym bardziej że to do mojego użtku gdybym szyła dla kogoś pewnie bym podszyła.
UsuńMerino to cudowna tkanina - odpowiednio gruba, mięsista, lejąca się. Mam kawałek z przeznaczeniem na sukienkę na kiedyś tam :) Nietoperek uroczy, bardzo fajnie na Tobie leży :)
OdpowiedzUsuńOj tak, wspaniała tkanina i ten kawałek kupiłam w promocji...szkoda że jest stosunkowo droga:( Dziękuję:]
UsuńŚwietny kolor i bluzeczka na tobie dobrze sie prezentuje, jeszcze nigdy nie szyłam z merino ale myślę że powinnam spróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam, na prawdę warto. Nawet nie jest bardzo prześwitująca więc idealna na lato:]
Usuńto jest cudowne! ♥ Podziwiam wszystkich, którym wychodzi szycie!
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować ...wciąga i jaka satysfakcja:]
UsuńPrzerwy latem jak najbardziej zrozumiałe :)))
OdpowiedzUsuńSzkoda tak pięknej pogody na siedzenie przed kompem, maszyną i dorabiania się garba... lepiej promienie magazynować na zimę ;)
Bluzka śliczna, kolor sam w sobie też piękny, ale wg mnie powinnaś w bardziej żywych i ciepłych kolorach się zaszywać. Krój piękny sobie wymyśliłaś :)
Niestety tylko taki malutki kawałeczek merino i tylko w tym kolorze był a ja jak zawsze obiecuję sobie że nie kupię puki nie wyszyję. No cóż...ciut beżu nie zaszkodzi bo do wielu rzeczy mi pasuje. Krój podpatrzony w Burdzie tylko długości i kształty pozmieniane:]
UsuńMerino to był pierwszy materiał, który wsadziłam pod moją maszynę. Rękaw jest świetny!
OdpowiedzUsuńFajny model, zrobiłabym dla siebie taką z dwoma rękawami, bardzo ładna.
OdpowiedzUsuń