czwartek, 24 listopada 2011

Nef, plany, artykuł i klamerki czyli mały misz-masz informacyjny

     Gotowego uszytku nie pokażę dziś, a post jest pod znakiem informacyjnym, może nawet muszę sobie sama gdzieś wszystko uporządkować, zatem po kolei:

1. NEF
Uwaga: w związku z sporą powtarzalnością słów "pasja tworzenia" oraz kombinacjami tych słów postanowiłam wykombinować nazwę, która posiadała mniejszy współczynnik powtarzalności, zatem "Nef". Nie będę się wgłębiać w genezę: dlaczego. Skojarzenia z Egiptem i Nefertarii jak najbardziej wskazane i to dość dużo o mnie mówi, bo kocham starożytność tego miejsca. W związku z powyższym znów okazało się, że jestem nie dość zdecydowana i projekt metek z tego posta ląduje w komputerowym koszu.

2. PLANY
Tyle pomysłów w głowie, że nie wiem od czego zacząć i do czego się zabrać a doba cały czas ma 24 h. Na obecną chwilę posiadam
- wykrojone spodnie rurki z Papavero (moje pierwsze spodnie notabene) tak wyglądają spodenki;
- na 50 % skończoną fioletową sukienkę bez pleców (pomysł własny)- szybka bo powstaje ze spodni 2XL;
- wykrój wycięty już także z Papavero na sukienkę bez pleców z małymi poprawkami, a raczej jak tylko uda mi się zdobyć wypatrzoną siateczkę w sklepie to będzie miała kilka dodatków tu klikamy żeby zobaczyć sukienkę ;
- projekt na Świąteczną poduchę.
To tak z grubsza, bo jutro czym prędzej po pracy lecę do biblioteki (miała dość długą przerwę) po książeczki do konstrukcji, a dziś po parę dodatków do pasmanterii no i po wyżej wymienioną siateczkę (mam nadzieję, że kolor będzie dość cielisty).
Cały czas mam sporo Burd pootwieranych i pozaznaczanych co by tu uszyć.

3. ARTYKUŁ
Sporo ostatnio czytam o historii mody, stylach, wertuje książki itd. Chciałam się podzielić swoimi spostrzeżeniami na dość ciekawe a raczej najciekawsze tematy moim zdaniem, więc postanowiłam  co jakiś czas napisać jakąś notatkę, artykuł Haute couture- subiektywnie to pierwsze moje pisanko.

4. KLAMERKI
Obiecane klamerki- zwykłe do wieszania bielizny, choć sama mam bzika na punkcie tych drewnianych i nie spinam nimi tylko prania ale wszystko co się da: płatki śniadaniowe, przyprawy w paczuszkach, są to zazwyczaj kuchenne sprawy ale na pewno funkcjonalne, bo pudełeczka i słoiczki na wszystko nie pomieściły by mi się w szafce. Samo drewno jest dość monotonne i metodą decoupage postanowiłam ozdobić te moje pomoce kuchenne a wystarczy tylko:
a) substancja zakupiona w sklepie papierniczym do decoupage ( ja mam klej i lakier w jednym) oraz
b) jakieś ciekawe serwetki papierowe.
-  wycinam element na klamerkę,
- delikatnie rozwarstwiam serwetkę aby pozostała mi tylko warstwa cieniutka ze wzorkiem,
- przykładam i miękkim pędzelkiem nakładam substancję wyrównując serwetkę (2 warstwy lakierowego kleju wystarczą) po każdej warstwie czekam aż wyschnie tak ok. 30 min.
GOTOWE!!!
Na jednym produkcie, bo na reszcie była by reklama:x


4 komentarze:

  1. Widze że tak samo gromadzimy pomysły a potem nie wiadomo od czago by tu zaczac:)
    Ale przedewszystkim dziękuje za decoupage'ową instrukcję. Mam bzika na punkcie klamerek, spinam nimi wszystko co się da, czasem nawet używam ich przy szyciu, a teraz będę mogła je ładnie ozdobić.

    OdpowiedzUsuń
  2. NEF - podoba się:) Uwielbiam drewno, klamerki - dzięki za instrukcję. I my gromadzimy masę pomysłów, tylko ciągle brakuje czasu na realizację wszystkiego:/

    OdpowiedzUsuń
  3. Madry sposob i sa piekne, a czy robilas na tkaninie ?

    OdpowiedzUsuń
  4. @AnaYo z chęciom zobaczę Twoją wersję klamerek bo u mnie tylko zasób serwetek mały więc ubogie wzornictwo.
    @Sistu zgadzam się czas się chyba kurczy jak ma się więcej pomysłów.
    @Anonimowy na tkaninie jeszcze nie próbowałam...nie znam jeszcze metody jak by to robić bo chyba inne farby ewentualnie lakier i klej są inne niż do drewna i porcelany.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i każdą poświęconą sekundę