Czas szybko leci, zdecydowanie za szybko ale ta równomierność chyba daje jaki schemat. Już pominę fakt, że doba powinna mieć przynajmniej z 12 h więcej.
Słońce świeci, jagody się pojawiły a ja przy maszynie! Oszalałam?
Jeśli tak, to kocham to swoje szaleństwo...
Rozglądam się ostatnio nad stemplem, takim spersonalizowanym żeby nazwę i logo zrobic na drewnianym trzymanku, gdyby ktoś wiedział będę wdzięczna za wszelkie informacje.
Spokojnej niedzieli
MM
Śliczne są te sukieneczki, ale pantalonki z falbankami po prostu rozkładają na łopatki :)
OdpowiedzUsuńAz mi dech zaparło w piersiach, sama bym chetnie założyła...
OdpowiedzUsuńCo jedna to ładniejsza :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w pierwszej sukieneczce! jest cudowna! wspaniale ubranka dla dzieci szyjesz :)
OdpowiedzUsuń