Witajcie,
szyciowo na razie odpoczywam. W ruch poszły koraliki. Kwiaty wydziergane z malutkich koralików w kolorze srebra są jednymi z pierwszych bo przecież kolorowe tez muszą być. Tak bransoletka wygląda na dłoni:
Pięć połączonych ze sobą kwiatów...boczkiem. |
Zapięcie w kształcie tulipanka. |
Koraliki mają średnicę ok 1,5 mm |
I jeszcze raz zapięcie. Kiedyś nie byłam do nich przekonana ale na prawdę nie odpinają się podczas użytkowania. |
A tak wygląda na leżąco w całej okazałości. |
Jak Wam się podoba taka bransoletka?
Pozdrawiam serdecznie
MM
Wow! Piękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:]
UsuńBardzo delikatna! Śliczna!
OdpowiedzUsuńPewnie, że się podoba!
OdpowiedzUsuńA nie myślałaś nad naszyjnikiem z takich kwiatków? Wystarczyłyby trzy sztuki na łańcuszku i byłby piękny wakacyjny komplet :)
Oj tak, myślałąm nad naszyjnikiem, robię kwiatuszki do niego ale tym razem kolorowe z zielenią.
UsuńPiękna! Wzdycham sobie...
OdpowiedzUsuńAnia
Dziękuję ślicznie:]
UsuńBransoletka piękna! Świetnie wygląda na ręce :) Rzadko noszę biżuterię, ale tą mogłabym nosić codziennie i do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:] Niedługo pewnie narobie ich więcej bo zakupiłam zapas koralików więc będą w sprzedaży.
UsuńPrzepiękna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:]
UsuńBardzo ładna praca, przepiękny wzór - naszyjnik byłby dopełnieniem całości.
OdpowiedzUsuńBędzie i naszyjnik:] Dziękuję:]
Usuńpiękna...zastanawiam się tylko na co nawlekałaś koraliki?Jeśli oczywiście możesz zdradzić sekret:)
OdpowiedzUsuń