Jako że dziś Dzień Dziecka składam Wszystkim czującym się, lub
mającym w sobie choć ociupinkę z dziecka najpiękniejsze życzenia. Nie
zmieniajcie się pod tym względem!
Oczywiście 1.06
motywuję ostatecznie do opublikowania drugiego z rozpoczętego w kwietniu
cyklu recenzji "Burda oczyma mężczyzny".
Kawa na ławę...ławeczkę...ławunię. Nawet okładka nie wygląda obiecująco, gdzie tu marketing?
Było wertowanie dość szybkie, już nawet nie przypominałam żeby pominąć szare strony...od razu przerzucił...nawet czarna, skromna sukienka została pominięta:( po moim pytaniu dlaczego? "źle zaprezentowana na zdjęciu".
|
Model 129 |
Żadna z marynarek nie wpadła w oko:( a mi całkiem całkiem się podobają.
|
Model 106 |
|
Model 121 |
| | | | | | |
|
Niby prosta ale jednak inna | | |
|
|
|
Sukienka model 134 |
Czerwona sukienka i owszem ale M. zaproponował ją w ciut dłuższym wydaniu. Może to być nawet ciekawe rozwiązanie.
|
Spódnica model 111 |
|
Spódnica okazała się hitem choć ciekawiło go jak by się prezentowała na modelce gdyby ta długa marynarka jej nie zasłaniała.
|
Sukienka model 141 |
Ten ubiór całkowicie nie wpadł M. w oko. w wręcz zwrócił ale z racji tkaniny całkowicie odpadła w przedbiegach.
Zdjęcia pochodzą ze strony: http://www.burdastyle.de .
Tak więc, jak i wcześniejsze Wasze posty dotyczące czerwcowego wydania i Nasze nie przepełniają zachwytem. Może żakiet 121 a M. spódnica....ta długa, coś się uparł na te długaśne spódnice. Może dlatego że ma tylko jedną i w ogóle w niej nie chodzę.
Tym oto sposobem przebrnęliśmy przez gusta i guściki a ja szykuję do obfocenia tunikę w grochy szytą na Zlocie.
Pozdrawiam:] już czerwcowo.