Postanowiłam sama uszyć sobie kurtkę, ponieważ ceny wiosennych, cienkich oscylują w granicach cen zimowych kurtek. Ani to ciepłe, kaptury jakieś płytkie, krótkie i często bez ściągaczów przy rękawach więc uszyłam i nie napiszę, że jest idealna ale już drugi tydzień w niej chodzę i z zadowoleniem bo oszczędziłam i mam to co chcę.
Model 126 z Burdy 1/2009 ale przerobiłam na 36 bo było tylko do rozm. 38. Kieszenie przesunęłam w szwy boczne i teraz to bym jakąś kieszeń od środka dała bo tego brakuje w tym modelu. Sznureczki w pasie i na samym dole i przydają się bo model jest dość obszerny. Tkanina to bawełna moro niestety nie impregnowana więc na deszcz się nie nadaje ale jest ciepła bo zamiast śliskiej podszewki wszyłam polar.
Wzór maskujący idealny na spacery. |
Długość kurtałki sporo za tyłek więc ochrona jest. |
Napy zastąpiłam magnetycznymi zatrzaskami. |
Troczki z bawełnianej tasiemki ze stoperami. |
Taram. Gotowe.
Pozdrawiam
MM
Pozdrawiam
MM
Chylę czoła, bo uszycie kurtki czy płaszcza wydaje mi się nie lada wyczynem.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam. Przerażały mnie wielkie wykroje i ilość części ale wszystko jest do opanowania. Wolna podłoga, rozkładam i powoli zaczynam zszywać i jakoś to idzie. Oznaczeniami trudności w Burdzie się nie przejmuję bo sa nieadekwatne lub/i w porównaniu z opisem są praktycznie niezrozumiałe.
UsuńTo prawda, też odkryłam, że te oznaczenia trudności nie zawsze są wiarygodne. Tak czy inaczej na razie jeszcze unikam modeli z trudnymi kieszeniami, rękawami i elementami niespodzianki :)
UsuńAle może kiedyś dojdę i do tego.
świetna! pięknie wykonana ja właśnie też chciałabym się z kurtką zmierzyć
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Polecam ten wykrój, choć w tamtym roku w takim wojskowym wydaniu była podobna kurtka tyle że bez kaptura.
UsuńŚwietna! Też by mi się taka przydała, ale jakoś boję się zmierzyć z czymś większym niż spódnica. Może niesłusznie....
OdpowiedzUsuńNic trudniejszego niż w spódnicy nie ma. proste szwy, kieszenie, ekspres. Polecam spróbować bo warto a ceny kurtek wiemy jakie są. Na zimę też planuję uszyć.
Usuńtaka własnoręcznie wykonana cieszy najbardziej, jedyna w swoim rodzaju, na dodatek na wymiar - czegóż chcieć więcej
OdpowiedzUsuńDokładnie, tym bardziej że to pierwszy taki uszytek, znaczy kurtka:]
UsuńBardzo fajna !
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńNie przepadam za moro, ale w Twoim wydaniu, do tych zielonych spodni... - jestem na tak! :-)
OdpowiedzUsuńKurtka jest świetna, a przez to że dodałaś polarek na pewno cieplutka. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam AGA
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda ta kurtka ! :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że chęci nabrały mocy urzędowej i kurtelka jak marzenie. Super. Bardzo mi się podoba i fajnie komponuje się ze spodniami :)
OdpowiedzUsuńBardzo udana kurtka! Super kaptur :)
OdpowiedzUsuńŚwietna kurtka! Sama muszę spróbować taką uszyć ;)
OdpowiedzUsuńRewelacja! sama bym taką chciała z innego materiału, bo za moro nie przepadam.
OdpowiedzUsuńŚwietna:) od kilku miesięcy mam zrobiony wykrój i skrojoną parkę,ale z braku laku i czasu leży i wyje " Uszyjjj mnie"!!
OdpowiedzUsuń