Postanowiłam sama uszyć sobie kurtkę, ponieważ ceny wiosennych, cienkich oscylują w granicach cen zimowych kurtek. Ani to ciepłe, kaptury jakieś płytkie, krótkie i często bez ściągaczów przy rękawach więc uszyłam i nie napiszę, że jest idealna ale już drugi tydzień w niej chodzę i z zadowoleniem bo oszczędziłam i mam to co chcę.
Model 126 z Burdy 1/2009 ale przerobiłam na 36 bo było tylko do rozm. 38. Kieszenie przesunęłam w szwy boczne i teraz to bym jakąś kieszeń od środka dała bo tego brakuje w tym modelu. Sznureczki w pasie i na samym dole i przydają się bo model jest dość obszerny. Tkanina to bawełna moro niestety nie impregnowana więc na deszcz się nie nadaje ale jest ciepła bo zamiast śliskiej podszewki wszyłam polar.
 |
Wzór maskujący idealny na spacery. |
 |
Długość kurtałki sporo za tyłek więc ochrona jest. |
 |
Napy zastąpiłam magnetycznymi zatrzaskami. |
 |
Troczki z bawełnianej tasiemki ze stoperami. |
Taram. Gotowe.
Pozdrawiam
MM