Nadchodząca zima, takie pochmurne dni i dłuuuuuugie odliczanie do wiosny powoduje u mnie wyczerpanie a może to po prostu powód żeby się wyrwać choć na kilka dni w górki, nie myśleć o pracy itd....itp.
Co ja będę pisała, po prostu poszwędać się po górach, bo one mają jakąś taką "tajemniczą" energie, nacieszyć oczyska, pomęczyć się wchodzeniem, schodzeniem i poszamać oscypków, placków ziemniaczanych i rybek (samemu ich nie przygotowywując a oscypków to nawet nie umiem).
|
Widok ze Szczelińca Wielkiego |
|
Skalne Miasto - Teplice |
|
Skalne Miasto i Skale Dżdżownice (tak przynajmniej wskazywała tabliczka) |
|
Tajemnicze przejścia w Andrspackich Skałach |
|
Na żywo robią wrażenie i budzą respekt. |
|
Błędne Skały |
|
Piekiełko. |
|
I na Szczelińcu i na Błędnych Skałach takie dziwne patyczki. |
|
|
W Teplickich Skałach taki obrazeczek. Toż to królik albo osioł i chyba z nadgryzionymi żeberkami. |
P. S. Polecam także do zwiedzania Kopalnie Złota w Złotym Stoku. Jest tam jedyny podziemny wodospad w Polsce i można popłynąć łódką zalanym korytarzem kopalni.
Pozdrawiam i biorę się do roboty
MM
Zazdroszczę Ci takiego wypadu :) W Skalnym Mieście byłam latem - naprawdę warto, bo widoki zapierają dech w piersi i całe godziny spacerowania składają się na "ochy i achy" :) W Kopalni Złota też byłam, ale niestety na spływ łódką musielibyśmy czekać ładnych parę godzin, więc sobie darowaliśmy. Za to pływaliśmy w podziemnym mieście w Osówce - również warto zwiedzić, a jeszcze trafił się nam świetny przewodnik, który niesamowicie interesująco opowiadał historię tego miejsca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco w te pochmurne dni :)
Oj tak Osówkę mam w planach i Walim Rzeczka także. Ogólnie cała kombinacja Rise mnie interesuje bo na Książu przewodnik niesamowicie o tym opowiadał.
UsuńByłam tam daaawno temu:) zdjęcia świetne :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie :*
http://twoje-kosmetyki.blogspot.com/2013/11/rozdanie-z-fabryka-swiec-light.html?showComment=1384370397427
To już wiem gdzie się udam na następną wycieczkę :D
OdpowiedzUsuńAch! Byłam tam w maju tego roku :))) Jak miło sobie przypomnieć!
OdpowiedzUsuńPo takim wspaniałym wypadzie energii do szycia z pewnością nie zabraknie :)
Aj jak zazdroszczę. Pięknie tam i miło, że znalazłaś chwilę by odpocząć :)
OdpowiedzUsuńKocham góry! :-)
OdpowiedzUsuńoch jak cudownie!
OdpowiedzUsuńWidoczki piękne!
OdpowiedzUsuńOj, jak pięknie! strasznie mi się marzy wypad gdzieś w głuszę!
OdpowiedzUsuń