Zdjęcia wykonane przez Michała a obrobione troszkę przeze mnie:]
Miejsce wykonane na tzw. Słoku w Bełchatowie (no w sumie pod Bełchatowem).
Dolne podszycie rękawków jeszcze do wykonania. |
Z przodu musiałam zrobić zakładkę bo dekolt był niemiłosiernie szeroki. |
Miałam się uśmiechać ale uchwycenie mnie w jednej pozycji jest awykonalne. |
Do wykończenia tylko rękawki, ale z nimi jest jeszcze inna sprawa, po prostu nie są wykonane tak jak w przepisie. W Burdzie opisane jest przyszycie jakoś do dekoltu, ale ta tkanina z której szyłam jeszcze z zakładkami jest dość ciężka więc dobrze zrobiłam nie czytając przepisu do końca bo tym bardziej przemieszczały by mi dekolt na ramiona. Ogólnie rozmiar za duża- bo najmniejszy 36 był...ekspresu nie ma ale przy swoim rozmiarze też nie był by potrzebny. Dodam, że nie potrzebny (moim zdaniem) nawet w przypadku tkaniny stabilnej, mało- lub w ogóle nieelastycznej.
Obfotografowany został także płaszcz taki z szalowym kołnierzem, którego szyłam i szyłam i nawet teraz dół (jak widać na zdjęciach) jest jeszcze przyszpilkowany. Wyszedł taki szlafrok, ale bardzo mi w nim wygodnie. Taki luzak i narzuta na wyjście lub codziennik.
Plus torebeczka vintage:] |
Kołnierz układa się jak chce- podobni jak moje włosy. |
Zielono mi bo w zielonym czuje się jak ryba.... |
Sukienka z powyższego modelu 115 mam zamiar uszyć jeszcze raz, tym razem z rękawkami z przepisu, tylko z jakiej tkaniny prócz jedwabiu się da?
Pozdrawiam:]
kolor zielony to też mój kolor :-) więc jestem zachwycona materiałem jednym jak i drugim :-)
OdpowiedzUsuńa i stylizacje piękne ;-)
Dziękuję, zieleń kocham- no nie wiem dlaczego:]
UsuńJej, po tym poście pokochałam zielony kolor. Tak się składa, że mam jakiś zielony materiał w domu, będzie trzeba wykorzystać :)
OdpowiedzUsuńPłaszcz przypomina mi trochę taką narzutkę. I bardzo fajnie wygląda z tym paskiem. A sukienka też mi się spodobała, ale zrezygnowałam z niej na starcie - głównie dlatego, że nie noszę za bardzo sukienek. Twoja jest rewelacyjna.
Ta sukienka nadaje sie tez jako tunika do spodni, można ją skrócić do bluzeczki nawet. Płaszczyk jest taki luzak jak już wyżej napisałam i z paskiem na chłodniejsze dni a na cieplejsze ale cały czas nie do końca gorące dni lub wieczory jako narzutka bez zapinania:]
Usuńto zdjęcie z torebką i szlafrokiem hihihi jest tak śliczne że hej, że muszę napisać, że bardzo mi się podoba, a ten kolor zielony uuuuuu cudo!!! Ja ostatnio mam pewną dozę nieufności wobec luźnych modeli w Burdzie..takie wielkie wychodzą.
OdpowiedzUsuńPodobnie i jak podeszłam z nieufnością do tego wykroju i wydaje mi się, że jest to luźna sukienka ale nie przesadnie pomijając dekolt ale z racji małego biustu boże tak mi przeszkadza. Z paskiem jest ok. No i plusem tych niedopasowanych wykrojów jest brak ekspresu.
UsuńHej. przepiękny jest ten płaszcz. Możesz mi powiedzieć z jakiego wykroju korzystałaś?
Usuńpozdrawiam,
Ania
Bardzo fajne kolory. Sukienka jest świetna. Ciekawa tkanina.
OdpowiedzUsuńTkanina na sukienkę czekała, kiedyś mi wpadła w oko i wiedziałam że nada się na jakiś wykrój wiosenny:]
UsuńWidze, ze uszylas juz sukienke, do ktorej i ja sie przymierzalam - szybka jestes! I jak sie nosi? A plaszczyk w polaczeniu z paskiem wyglada super!
OdpowiedzUsuńDziękuję, pasek zdobyczny- trochę mi przy nim brakuje drugiej szlufki no ale...musi tak być. Sukienka wygodna- troche ten dekolt dużawy ale może to z racji mojego małego obwodu w biuście. Długośc w sam raz.
UsuńDodam jeszcze, ze strasznie mi sie Twoje buty podobaja, a co ;)
OdpowiedzUsuńNo, no jak u ciebie dzisiaj ładne i zielono... sukienka super, gdzieś ty kupiła tą tkaninę.. strasznie mi się podoba
OdpowiedzUsuńCo do rękawów, nie wiem jakie w przepisie były, ale te bardzo ładnie wyglądają... nadają sukience zwiewności i lekkości
Dziękuję:] Tkanina zakupiona w stacjonarnym sklepie. Rękawki są także super wygodne, nie uciskają.
OdpowiedzUsuńŚwietnie leży ta sukienka. Bardzo mi się podoba szlafrokowy płaszczyk:) Taki niewymuszony luz. I taki wiosenny kolor!:)
OdpowiedzUsuńLuzacki i na upartego się jakiś grubszy sweterek zmieści:]
UsuńSuper sukienka, bo fajny material dorwalas, taki wiosenny. A do tego jeszcze plaszczyk i torebka. Efekt koncowy, jak najbardziej na tak.
OdpowiedzUsuńTkanina od jesieni przezimowała i czekała na chwilę przez rozwinięciem się zielonych listków na dworze:] Taki optymistyczny:]
UsuńPięknie wyglądasz w zielonym! Sukienka śliczna, prawdziwie wiosenna. A płaszczyk ciekawy, trochę taki retro :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńChyba polubię to retro w okryciach wierzchnich:]
Usuńpłaszcz wymiata - wygląda fantastycznie - może nie powinnam - ale sprawdź czy masz jednakową długość przodu i tyłu w płaszczu - bo na zdjęciach wygląda jakby środki przodu bylu dłuższe od reszty - tak się często zresztą zdaża - mnie też - więc dobrze jest kogoś poprosić, żeby mierzył odległożć od podłogi do dolnej krawędzi płaszcza, dookoła dołu - wówczas sprawdzisz, czy jest równo. Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńWłaśnie przód a w założeniu ten kołnierz ma większą długość, w Burdzie jest loden a ja uszyłam z flauszu i to trochę skomplikowało sprawę więc w przepisie tak miało być więc jak będę podszywać ten dół to pokombinuję.
UsuńBardzo fajnie wyszła Ci ta sukienka...może też kiedyś się skuszę na ten model :)(a tak na marginesie - nie było Ci zimno na tej sesji? ):)
OdpowiedzUsuńFotki były strzelane ciach ciach czyli jakieś 3 min bo było chłodno aż gęsia skórka się pojawiła.
UsuńSukienka super...bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmnie też zachwycają rękawy tej sukienki, ale chyba lepiej wygląda w jednolitym kolorze :) Płaszcz boski. Też jestem wielką fanką zielonego ale ubóstwiam go na równi z fioletem i różem :)
OdpowiedzUsuńRaczej tez jestem za jednolitymi tkaninami bo bardziej do wszystkiego pasują ale ta tkanina wyjatkowo mnie zachwyciła.
UsuńŚwietny ten zielony kolor! No i ekspresowo Tobie poszło z szyciem :) Płaszczyk mnie zachwycił, sukienka też, szczególnie te paski :-]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Ekspresowo ale to z sukienką bo płaszczyk się szył od lutego. Kolor nastraja nawet wakacyjnie:]
UsuńPoleciałam czytać opis szycia tej sukienki, żeby się domyślić, o co chodzi z tymi rękawami :))) Sukienka wyszła świetnie, ale płaszczyk bije wszystko na głowę!!!
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie nie doczytałam tego opisu do końca...zafascynowana efektem czyli niecierpliwośc moja nie zna granic.
UsuńWspaniałe zielenie! Widzę, że fanów tego koloru jest więcej:)Bardzo ładnie uszyłaś, a jak dokończysz to pewnie będzie jeszcze ładniej. Gratulacje! Z którego numeru jest model płaszcza?
OdpowiedzUsuńPrzeszperałam jeszcze raz wszystkie Burdy bo nie pamiętałam...z numeru 1/2011 model 126:]
Usuńświetna ta pierwsza sukienka *.*
OdpowiedzUsuńTo mój ulubiony płaszczyk. Początkowo nie wywarł na mnie najlepszego wrażenia i nawet nie wiem, dlaczego go uszyłam. Ale kiedy już to zrobiłam, po prostu się zakochałam :) Jest przepiękny :) Chodzi mi o model i w Twoim wykonaniu również. Bo w moim trochę kuleje. Ale i tak jestem z niego zadowolona. I uszyłam też drugi.
OdpowiedzUsuńhttp://manuskrypt1.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?832074
Faktycznie, super Tobie wyszły płaszczyki- w opisie w Burdzie jest loden ale ja lodenu u siebie w sklepach nie mogłam dostać:(
UsuńBardzo ładny płaszczyk :) ale jaki to rozmiar?
OdpowiedzUsuńJoluś, nie pamiętam jaki rozmiar ale najmniejszy jaki tam był w tym wykroju 36 albo 38.
OdpowiedzUsuńGenialny płasz i jego kolor. Jestem pod ogromnym wrażeniem!!!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, kolor wczesnej trawy, której jeszcze nie ma:(
UsuńWOW i już zdążyłaś uszyć kieckę z ostatniego numeru? Respect :). Wygląda super!
OdpowiedzUsuńTaka trochę nie do końca, bo jak wyżej wspomniałam rękawy nie sa według przepisu a im dłużej się przyglądam tym bardziej sie przekonuje że w tych rękawach cały bajer tej sukienki "miał być".
Usuńpłaszcz jest wspaniały:)
OdpowiedzUsuńkolor:)
fason:)
genialny:)
Dziękuję:] Zielony kocham:]
UsuńO rany, sukienka sukienką - widziałam już jak szyjesz i że posłuszne są Ci akcesoria i triki, ale... Płaszcz to mnie absolutnie rozkochał w sobie!!!
OdpowiedzUsuńNo, ale nie doszukałam się (albom GAPA) o płaszczu... Kupiony, szyty? Sama go wymyśliłaś? Jest rewelacyjny i pasujecie do siebie jak zgrany DUET, no obłędnie to razem gra i wiatr we włosach - mmmm
I dzień dobry, bo ja jestem tu drugi raz, a za pierwszym razem jak byłam, to jeszcze nie mogłam zostawiać komentarzy, bo sobie spacerowałam incognito :)))
Seeeerdeczności
Witam, witam:] Płaszcz uszyty z Burdy- oczywiście wykrój z Burdy a co z czym pozszywac to ja sama dochodzę bo tak szybciej mi niż mam się w tych opisach odnajdywać.
OdpowiedzUsuńNo to jasne, ale wobec tego mogę się uśmiechnąć o nr burdy - z której płaszcz?
Usuńp.s. zieleń jest dla Ciebie fenomenalna, a ten odcień - to trafiłaś modelowo - to flausz w takim kolorze znalazłaś?
z numeru 1/2011 model 126:] a tkanina zakupiona od Kory - http://madekory.blogspot.com/ (chyba to jedyny kawałek był)i nie dam sobie ręki uciąć ale raczej flausz...cięzko trafić na zielony nawet na textilmar.pl jest ewentualnie tylko turkus.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDZIĘKI ♥♥♥
UsuńParzone wełny też nie bywają w tym odcieniu ;)
Powiem Ci, że ja bym chętnie taki "szlafrok" przygarnęła! :)
OdpowiedzUsuńOn na prawdę jest prościutki w uszyciu, tylko trochę tkaniny na niego idzie:(
UsuńMonika - no "fopa" ja się tak zauroczyłam płaszczem, że NIE zauważyłam TOREBUNI - a ONA jest... ojć
OdpowiedzUsuńByło wstawić na konkurs to zdjęcie, że ona do płaszcza się garnie ;) Przecież to TAKI piękny komplecik!!!
No, ale ja tak mało czasu mam (zrywy) na bieganie po blogach, jak sobie gdzieś przycupnę w wolnej chwili - to jestem, a tu się zagapiłam... Wybacz ;)
Też się zastanawiałm czy wkleić tam zdjęcie z płaszczem, ale troche mi było tak niezręcznie...przeciez wstawiam tylko torebkę...
UsuńTak, ale ONA do płaszcza - to taka stylizacja ;))) Ja jestem w obu i w torebce i w płaszczy zakochana, bo razem i z Twoimi rozwianymi włosami się prezentują bajecznie!
UsuńPłaszczyk jest boski, urzekł mnie i ten szeroki pas.... Monika super oby tak dalej... Agnieszka Wojtas
OdpowiedzUsuńPlaszczyk jest cudowny, chcę głosować, tylko jeszcze nie wiem jak, zaraz coś na to pomyśle,
OdpowiedzUsuńRewelacyjny ten płaszczyk! Wygląda na taki milutki, że nic tylko się nim otulać. W zestawieniu z tym szerokim paskiem jest super :)
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji wygranej w konkursie :)
OdpowiedzUsuńJa jestem trzecie, ale też się cieszę, ze względu na prenumeratę Burdy.
Aneta